„Donald Trump będzie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Amerykanie wybrali rządy „silnej ręki”, a dostaną cztery lata nieprzy widywalności. Kraj mocno skręcił w prawo. Przed wtorkowymi wyborami wieszczono bardzo niewielkie różnice. Zastanawiano się, która grupa w kluczowych stanach przeważy szalę na korzyść jednej ze stron: mieszkanki przedmieść, młodzi mężczyźni, palestyńscy Amerykanie? Okazało się jednak, iż Trump wziął wyborców szturmem. Jego zwycięstwo nie podlega dyskusji, a Republikanie zdobyli też większość w Senacie (wynik wyborów do Izby Reprezentantów w chwili zamykania tego wydania „Wyborczej” nie był jeszcze znany). Przez kraj przeszła „czerwona fala” - taki jest kolor Republikanów. 78-letni były i - można to już napisać - przyszły prezydent utrzymał poparcie w swoim żelaznym elektoracie, zdobywając większość głosów mężczyzn, białych bez dyplomu college’u i chrześcijan, zarazem poprawiając swój wynik w tradycyjnych bastionach Demokratów, zwłaszcza wśród Latynosów i młodych wyborców. Będzie najstarszym przywódcą USA w historii. U jego boku urząd obejmie jeden z najmłodszych wiceprezydentów - 40-letni JD Vance, dotąd senator z Ohio. Inauguracja odbędzie się 20 stycznia. Do tego czasu rządzi jeszcze Joe Biden.”
Czwartkowy przegląd mediów; A więc Trump; Polska ma potencjał na wybudowanie trzech fabryk amunicji
„Donald Trump będzie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Amerykanie wybrali rządy „silnej ręki”, a dostaną cztery lata nieprzy widywalności. Kraj mocno skręcił w prawo. Przed wtorkowymi wyborami wieszczono bardzo niewielkie różnice. Zastanawiano się, która grupa w kluczowych stanach przeważy szalę na korzyść jednej ze stron: mieszkanki przedmieść, młodzi mężczyźni, palestyńscy Amerykanie? Okazało się jednak, iż Trump wziął wyborców szturmem. Jego zwycięstwo nie podlega dyskusji, a Republikanie zdobyli też większość w Senacie (wynik wyborów do Izby Reprezentantów w chwili zamykania tego wydania „Wyborczej” nie był jeszcze znany). Przez kraj przeszła „czerwona fala” - taki jest kolor Republikanów. 78-letni były i - można to już napisać - przyszły prezydent utrzymał poparcie w swoim żelaznym elektoracie, zdobywając większość głosów mężczyzn, białych bez dyplomu college’u i chrześcijan, zarazem poprawiając swój wynik w tradycyjnych bastionach Demokratów, zwłaszcza wśród Latynosów i młodych wyborców. Będzie najstarszym przywódcą USA w historii. U jego boku urząd obejmie jeden z najmłodszych wiceprezydentów - 40-letni JD Vance, dotąd senator z Ohio. Inauguracja odbędzie się 20 stycznia. Do tego czasu rządzi jeszcze Joe Biden.”