Czy Putina da się uspokoić milczeniem? "To nie jest ostrożność – to brak politycznej odwagi". Kilka gorzkich lekcji dla Europy [OPINIA]

wiadomosci.onet.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin, Moskwa, Rosja, 19 grudnia 2025 r. W tle widok z Polski na miejsce, gdzie jej granica przecina się z granicami Litwy (po prawej) i rosyjskiego obwodu królewieckiego (po


Europa wciąż wierzy, iż cierpliwość i ostrożność potrafią oddalić konflikt. Kreml czyta to jednak zupełnie inaczej — jak zaproszenie do kolejnej próby sił. Rosyjska polityka nie zna języka kompromisu; mówi językiem presji, precedensów i nieustannego sprawdzania, jak daleko można się posunąć bez konsekwencji. Każda cisza, każdy brak inicjatywy, jest w Moskwie odczytywany jak milcząca zgoda. Dlatego stabilność, na którą liczy Zachód, nie działa jak tarcza, ale jak zasłona dymna. A im dłużej Europa ją podtrzymuje, tym łatwiej Kreml przesuwa granice tego, co uznaje za dopuszczalne.
Idź do oryginalnego materiału