Tak, może. I to nie tylko teoria prawna, ale rzeczywiste uprawnienia zapisane w polskiej Konstytucji. W stanach nadzwyczajnych – w tym podczas wojny – władze mają prawo ograniczyć lub choćby czasowo odebrać prawo własności obywateli. Twój dom może stać się szpitalem polowym, a samochód zostać zarekwirowany na potrzeby wojska.

Fot. Warszawa w Pigułce
Artykuł 64 Konstytucji RP wprawdzie gwarantuje prawo własności, ale jednocześnie pozwala na jego ograniczenie „tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności”. Jeszcze ważniejszy jest artykuł 233 ustęp 3, który wprost wymienia prawo własności wśród tych praw, które mogą być ograniczone w stanie klęski żywiołowej. Podobne przepisy dotyczą stanu wojennego i stanu wyjątkowego.
Kiedy państwo może przejąć twój majątek
Stan wojenny może zostać wprowadzony w trzech sytuacjach: zewnętrznego zagrożenia państwa, zbrojnej napaści na terytorium Polski lub gdy z umów międzynarodowych wynika zobowiązanie do wspólnej obrony. Stan wyjątkowy dotyczy zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego.
W każdym z tych przypadków rekwizycja następuje na podstawie decyzji administracyjnej wydanej przez uprawnione organy. W stanie wojennym mogą to być także organy wojskowe. Może dotyczyć praktycznie wszystkiego – nieruchomości potrzebnych na kwatery wojska czy szpitale polowe, pojazdów do transportu ludzi i sprzętu, a choćby zapasów żywności czy paliwa.
Historia pokazuje, jak skomplikowane są takie sprawy. Po II wojnie światowej wiele osób nigdy nie otrzymało rekompensaty za utracony majątek, a te które otrzymały, czekały na to dziesiątki lat. Dokumenty z tamtego okresu pokazują przypadki wywłaszczeń pod budowę lotnisk wojskowych, gdzie właściciele otrzymywali symboliczne odszkodowania w przedwojennych złotych, a potem przez lata walczyli o sprawiedliwą rekompensatę.
Czy dostaniesz odszkodowanie
Konstytucja w artykule 228 ustępie 4 przewiduje możliwość określenia „podstaw, zakresu i trybu wyrównywania strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela”. Teoretycznie więc odszkodowanie przysługuje, ale w praktyce sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.
Wypłata odszkodowań zależy od tego, czy ustawa o konkretnym stanie nadzwyczajnym przewiduje takie mechanizmy. Musi określić podstawy naliczania odszkodowania, zakres rzeczy podlegających kompensacie i tryb dochodzenia roszczeń. Problem w tym, iż wypłata często następuje po latach, a czasem w ogóle do niej nie dochodzi.
Współczesne przykłady potwierdzają ten problem. Na Ukrainie po wprowadzeniu stanu wojennego w 2022 roku rząd przejął wiele prywatnych nieruchomości na potrzeby obrony. Hotele stały się szpitalami, sklepy magazynami wojskowymi, domy prywatne bazami wojska. Część właścicieli wciąż czeka na rekompensaty. Podczas II wojny światowej Wielka Brytania zrekwirowała tysiące domów prywatnych na potrzeby kwaterowania wojska i uchodźców. Część właścicieli otrzymała odszkodowania dopiero w latach 50.
Ubezpieczenie nie pomoże
Wszystkie polisy mieszkaniowe zawierają wykluczenia dotyczące działań wojennych, stanu wojennego, aktów terroryzmu oraz zamieszek i rozruchów. Jak wyjaśnia ekspert portalu Rankomat.pl Michał Ratajczak: „Nie otrzymasz odszkodowania w przypadku bezpośrednich skutków działań wojennych, choćby jeżeli wykupisz rozszerzoną polisę mieszkaniową.”
Wyjątek stanowią sytuacje, gdy w czasie wojny dojdzie do pożaru, zalania czy innego zdarzenia losowego niezwiązanego bezpośrednio z działaniami wojennymi. Wtedy ubezpieczyciel może wypłacić odszkodowanie, ale to bardzo wąska furtka.
Żadne ze znanych towarzystw ubezpieczeniowych w Polsce nie zapewnia odszkodowania w sytuacji, gdy nieruchomość zostanie uszkodzona lub zniszczona w sytuacji wojny. To oznacza, iż właściciele nieruchomości zostają bez odszkodowania i z kredytem hipotecznym do spłacenia, bo bank nie zrezygnuje ze spłat choćby jeżeli dom zostanie zrekwirowany.
Co oznacza to dla twojego portfela
Prawda jest brutalna: w przypadku wojny lub innej katastrofy możesz stracić swój dom, samochód i oszczędności bez gwarancji szybkiego odszkodowania. Realny scenariusz wygląda tak: władze potrzebują twojego domu na szpital polowy. Dostajesz decyzję o rekwizycji z obietnicą odszkodowania „po zakończeniu działań”. Sądy są sparaliżowane, a ty zostajesz bez dachu nad głową z kredytem hipotecznym do spłacenia.
To nie science fiction. Wojna często generuje chaos, podczas którego normalne procedury prawne są zawieszone lub znacznie ograniczone. Możliwości zaskarżania decyzji o rekwizycji są minimalne, szczególnie podczas trwania stanu nadzwyczajnego.
Jak się zabezpieczyć
Najważniejsze to dokumentowanie własności. Zbieraj wszystkie dokumenty potwierdzające prawo własności, akty notarialne, faktury zakupu, wyceny nieruchomości. Przechowuj kopie w różnych miejscach, również poza granicami kraju. Regularnie fotografuj i filmuj swój majątek, dokumentuj stan techniczny, wyposażenie, wartość. To pomoże w późniejszym dochodzeniu odszkodowania.
Nie trzymaj całego majątku w jednym miejscu. Inwestycje w różnych krajach mogą zmniejszyć ryzyko całkowitej straty. Miej sporządzoną listę najważniejszych rzeczy do zabrania w przypadku konieczności szybkiego opuszczenia domu. Przygotuj rezerwy finansowe poza krajem i w różnych walutach.
Warto też sprawdzić lokalne przepisy i dowiedzieć się, jakie organy w twoim regionie mają uprawnienia do rekwizycji i na jakich zasadach. Rozważ ubezpieczenie prawne – może pomóc w dochodzeniu odszkodowań, choć nie pokryje samych strat wojennych.
Kiedy możesz się bronić
Możesz kwestionować rekwizycję jeżeli wydano ją bez podstawy prawnej, narusza istotę prawa własności, nie przewidziano odszkodowania lub przekracza zakres konieczny do osiągnięcia celu. W praktyce jednak podczas trwania stanu nadzwyczajnego możliwości zaskarżania są ograniczone. Sądy mogą nie funkcjonować normalnie, a procedury być zawieszone.
Eksperci prawni postulują reformę przepisów o stanach nadzwyczajnych. Główne problemy to brak jasnych kryteriów odszkodowań, długie procedury dochodzenia roszczeń i nieadekwatne mechanizmy wyceny strat. Czy zmiany nastąpią? To zależy od woli politycznej, ale historia pokazuje, iż reformy przychodzą zwykle po katastrofach, nie przed nimi.
Prawda jest taka, iż w przypadku wojny twój majątek może zostać zrekwirowany na podstawie obowiązującego prawa. Odszkodowanie przysługuje, ale jego otrzymanie może potrwać lata. Najlepszą obroną jest świadomość ryzyka i odpowiednie przygotowanie finansowe oraz dokumentacyjne.