W obliczu wyniszczających naturę konfliktów zbrojnych i katastrofy klimatycznej warto zadać sobie pytanie: “Czym jest ekocyd?”. Termin ten znany jest już od lat 70. ubiegłego stulecia, jednak niestety wraz z kolejnymi działaniami człowieka i zmianami klimatycznymi, nabiera coraz większego znaczenia i aktualności
Ekocyd – czym jest i co go charakteryzuje?
W II wieku p.n.e. Rzymianie ostatecznie zniszczyli Kartaginę podczas III wojny punickiej. Wedle przekazów, po zniszczeniu miasta rzymskie wojska miały posypać pozostałą po nim ziemię solą, aby odebrać glebie żyzność. Wydarzenie to jest jednym z najstarszych obecnych w powszechnej świadomości przykładów tego, co można określić jako ekocyd.
Ekocyd, zwany również ekobójstwem, to inaczej zbrodnia na środowisku czy ekosystemie. Polega na masowej destrukcji natury przez ludzi w danym miejscu. Termin ten dotyczy sytuacji, w której na skutek działalności człowieka wszelkie żywe organizmy na danym terenie wymierają. Odnowienie całkowicie zniszczonego ekosystemu po dokonaniu ekobójstwa jest bardzo trudne, a cała sytuacja często wiąże się z pośrednim ludobójstwem – na wyniszczonym terenie utrudniona jest uprawa roli i zmniejsza się jakość życia, co prowadzi do zwiększonej umieralności.
Posypanie ruin Kartaginy solą jest jedynie przekazem i historycy nie są pewni co do tego, czy faktycznie miało miejsce. Istnieje jednak o wiele bardziej obrazowy i stosunkowo niedawny przykład ekocydu. Termin ten narodził się bowiem we wczesnych latach 70., w odpowiedzi na wydarzenia podczas wojny w Wietnamie. Amerykańskie wojska rozpylały nad terenami wroga środek chemiczny znany jako Agent Orange, który zniszczył uprawy i w efekcie doprowadził do skrajnej biedy wiele rolniczych społeczności.
Termin “ecocide” ukuł amerykański bioetyk Arthur Galston, który próbował pociągnąć rząd USA do odpowiedzialności, oskarżając ich na forum ONZ o użycie broni biologicznej i chemicznej, co narusza Konwencję Genewską. Amerykanie byli w stanie odeprzeć zarzuty, bowiem Agent Orange nie krzywdził bezpośrednio ludzi, więc nie mógł być uznany za broń.
Ekocyd czyli ekobójstwo. Jak działania człowieka niszczą naturę w miejscach konfliktu?
Współcześnie działania aktywistów, prawników czy polityków z całego świata prowadzą do zmiany w rozumieniu tego, jak ekobójstwo może wpływać nie tylko na środowisko, ale też ludzi, którzy w nim żyją. Coraz więcej państw zgłasza do Międzynarodowego Trybunału Karnego potrzebę wpisania ekocydu na listę zbrodni wojennych. Sprawę popierają już kraje takie jak Francja, Meksyk czy Szwecja, a Unia Europejska pracuje nad wprowadzeniem zapisu o ekobójstwie do swojego prawa karnego związanego ze środowiskiem. Gdyby podobne zapisy istniały w latach 70., USA poniosłoby karne konsekwencje użycia Agent Orange w Wietnamie.
Chociaż termin “ekocyd” nie istnieje jeszcze w zapisach prawa międzynarodowego, kilka państw ma go w swojej wewnętrznej legislacji. Pierwszym państwem, które poczyniło kroki prawne w kierunku zdelegalizowania ekobójstwa był Wietnam. Oprócz niego prawa dotyczące tego zjawiska mają Francja, Armenia, Ekwador, Kazachstan, Ukraina czy Rosja. Dwa ostatnie prowadzą między sobą wojnę, podczas której rosyjskie wojska dopuścić miały się właśnie zbrodni ekocydu. Zgodnie z raportem Uniwersytetu Yale, w wyniku ostrzałów rakietowych spalonych zostało 687 tysięcy ton petrochemikaliów, szkodliwe substancje zatruły około 70 akrów (niecałe 30 ha) gleby, 30% ukraińskich ziem jest teraz zaśmiecone pozostałościami z eksplozji, a 2,4 miliona hektarów lasów zostało uszkodzonych.
Największym aktem ekocydu podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej było wysadzenie w czerwcu br. tamy w Kachowce przez Rosjan. Doprowadziło ono do zalania upraw i ludzkich siedlisk, a w efekcie katastrofy ekologicznej w rejonie. Ukraiński prokurator generalny prowadzi aktualnie przeciwko Rosji ponad 200 dochodzeń związanych ze zbrodniami wojennymi, z czego 15 dotyczy ekobójstwa. Zniszczenie kachowskiej tamy jest tylko jednym z nich. Zdaniem organizacji PAX, rosyjskie wojska z premedytacją obierają za cel bombardowań infrastrukturę przemysłową i energetyczną. Jej nagłe zniszczenie prowadzi do uwolnienia się “milionów ton” zanieczyszczeń na terenie Ukrainy.
Gdzie i czy ekocyd to zbrodnia wojenna?
Powyższy przykład to oczywiście tylko jeden z wielu przypadków ekocydu, bardzo obrazowy i dający do myślenia ze względu na powiązanie z konfliktem zbrojnym, który toczy się tak blisko nas. Ekobójstwo ma jednak wiele innych twarzy, a czasem wiąże się nie z działalnością wojsk czy rządów państw, ale wielkich korporacji. Liczni badacze w kategoriach ekocydu opisują postępującą w przerażającym tempie deforestację Indonezji. W 1950 roku lasy zajmowały 87% powierzchni tego kraju, w 2020 było to już tylko 49%. Jako winnych wskazuje się firmy produkujące olej palmowy. W indonezyjskich lasach żyje aktualnie 155 zagrożonych wyginięciem gatunków ssaków, z czego 15 jest zagrożonych krytycznie.
Do ekobójstwa zaliczyć można także deforestację Amazonii czy zanieczyszczanie delty Nigru przez działalność związaną z przemysłem gazowym i ropnym. Jak już wyżej wspomnieliśmy, ekocyd nie jest uznany za zbrodnię wojenną wg prawa międzynarodowego, jednak szereg państw posiada dotyczące go zapisy w swoim wewnętrznym prawodawstwie. Ekwadorski Kodeks Karny wymienia wśród czynów zakazanych zbrodnie przeciwko środowisku, naturze, bioróżnorodności i Pacha Mama. Sformułowanie to jest imieniem inkaskiej bogini płodności, utożsamianej z konceptem Matki Ziemi.
Krajowe prawodawstwo przewiduje różne kary za zbrodnie na środowisku. Najbardziej surowe pod tym względem są państwa byłego Związku Radzieckiego, gdzie za “masowe zniszczenie flory i fauny, zatruwanie zasobów powietrza lub wody, a także inne działania prowadzące do katastrofy ekologicznej” można trafić do więzienia na maksymalnie 15 (Kazachstan, Białoruś, Ukraina, Mołdawia, Armenia) lub 20 lat (Rosja, Gruzja, Kirgistan, Tadżykistan). Najnowszym krajem, który wprowadził do swojego prawodawstwa ekocyd jest Francja. Od 2021 prawo nad Sekwaną zabrania “czynienia poważnej i trwałej szkody zdrowiu, florze, faunie lub jakości powietrza, gleby i wody” pod groźba 10 lat pozbawienia wolności.
– Czytaj także: Odszkodowanie za wpływ smogu i czyste powietrze do 2035. Parlament Europejski właśnie przegłosował nowe przepisy
Źródła: ecocidelaw.com, paxforpeace.nl, e360.yale.edu, dw.com
Fot. Canva