Administracja prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie amerykańskiej broni do rażenia celów w głębi Rosji. Prowadząca program "Newsroom" WP Agnieszka Kopacz-Domańska zapytała prof. Gen. Bogusława Packa, ile w działaniach USA ws. Ukrainy jest decyzji strategicznych a ile szykowania gruntu pod prezydenturę Donalda Trumpa. - Przez chwilę wydawało się, iż świat zmierza i wspiera Ukrainę - w szybszym niż dzisiaj - zakończeniu tej wojny. Było bardzo szczególnie widać w Europie, ale też w Stanach Zjednoczonych, iż z jednej strony słabnie wspieranie Ukrainy, ale z drugiej wzmacnia się presja na jej zakończenie - mówił gość programu. Tłumaczył, iż to się objawiało w bardzo różny sposób jak np. dociskanie Rosji, przygotowywanie Ukrainy, "po prostu było widać, iż jest przygotowany grunt do tego, iż to będzie koniec wojny”. Jednak wojskowy zwrócił uwagę, iż ta sytuacja się zmieniła za sprawą ostatnich wydarzeń w USA. - Joe Biden finiszując swoją prezydenturę, pomiędzy wierszami przekazuje sygnały, iż to jest wsparcie Ukrainy, żeby mogła prowadzić wojnę w 2025 roku - podsumował gen. Pacek.