Minister obrony Litwy twierdzi, iż rosyjskie wojska przechodzą z Królewca do okolic Kurska.
Po mieście krążyła też młodzież ubrana w barwy tzw. Junarmii, która była pejoratywnie nazywana „Putinjugend”. Według relacji organizacja działała tak, iż szkoliła młodych ludzi (którzy mogą mieć choćby ledwo skończone 12 lat), aby walczyć na froncie. Pokazuje się im jak korzystać z dronów, strzelać z karabinów etc.
Ciekawą rzecz zauważyłem w Tylży i żałuję, iż tego nie sfotografowałem. Litwa tuż przy granicy, obok swojej flagi powiesiła ukraińską. W odpowiedzi Rosjanie postawili po swojej stronie billboard z wizerunkiem Putina i cytatem z jego wypowiedzi na temat rozwoju rosyjskiej armii.
Napis na jednym ze sklepów w Tylży. Sankcje: prezydenta USA Joe Bidena i członków amerykańskiego kongresu nie obsługujemy |
W mieście „oficjalnie” nie istnieją ruchy separatystyczne, a to za sprawą ustawy, która zakazała funkcjonowania Bałtyckiej Partii Republikańskiej opowiadającej się za niepodległością regionu. Zeszła do podziemia, ponieważ partie regionalne stały się nielegalne. Zrobiono to w bardzo sprytny sposób. Zamiast stwierdzić wprost, iż zakazuje się istnienia partii regionalnych, rosyjskie prawo wskazuje, iż partie polityczne muszą mieć lokalne siedziby w conajmniej połowie rosyjskich obwodów.
Na sam koniec polecam lekturę kilku artykułów na Wikipedii w języku angielskim: Kwestia Królewca, Kraj Královecky, Bałtycka Partia Republikańska