Jak informuje RMF FM, po tym, jak żołnierze 2. Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa wyskoczyli z samolotu, zerwał się silny wiatr. Wojskowych, którzy mieli lądować na Pustyni Błędowskiej, zniosło kilkaset metrów na północny zachód.
REKLAMA
Zobacz wideo Rekordowo niski poziom wody w Wiśle
Incydent w Chechle. Wiatr zniósł spadochroniarzy
Część żołnierzy spadła na posesje w miejscowości Chechło. W wyniku zdarzenia miało dojść do uszkodzenia dachu jednego z domów oraz linii energetycznej. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z incydentu.
Zwróciliśmy się do 2. Pułku Rozpoznawczego z prośbą o szczegóły dotyczące zdarzenia. Mjr Agnieszka Gdula w komunikacie przekazanym Gazeta.pl potwierdziła, iż doszło do incydentu. "Podczas szkolenia spadochronowo-desantowego praktycznego - skoki i zrzuty 2. pułku rozpoznawczego - na skutek nagłego nasilenia się prędkości wiatru i zmiany jego kierunku o około 65 stopni, która nastąpiła po opuszczeniu statku powietrznego przez skoczków, doszło do lądowania 12 skoczków poza zrzutowiskiem Pustynia Błędowska" - czytamy.
Żołnierz z urazem kolana trafił do placówki medycznej
"Jeden żołnierz lądował na dachu budynku mieszkalnego w miejscowości Chechło. W wyniku niezamierzonego lądowania uszkodzeniu uległ dach budynku, a skoczek doznał urazu kolana. Żołnierz został przewieziony do placówki medycznej, a dyżurny zrzutowiska sporządził dokumentację zdjęciową i spisał notatkę z właścicielem budynku" - podkreśla.
RMF FM podaje, iż kwestią wyjaśnienia incydentu zajmie się komisja badania wypadków lotniczych oraz wewnętrzne służby wojskowe.