Amerykanie, a szczególnie nowa administracja prezydencka i Pentagon, chwalą się uzyskanym przełomem w rekrutacji do wojska, a przede wszystkim U.S. Army. I rzeczywiście, po latach niemożności uzyskania zaplanowanych wcześniej limitów przyjęć do wojsk lądowych, udało się to osiągnąć i co najważniejsze przed czasem. Jednakże, cała sprawa oprócz wymiaru politycznej walki w USA ma o wiele więcej, bardziej zróżnicowanych wątków. Przedstawiamy pierwszą część artykułu dr. Jacka Raubo.