Dlaczego Rosja wywłaszcza w tej chwili zagraniczne firmy

manager24.pl 2 tygodni temu
Władimir Putin nakazał kontrolować przez Gazprom filię Boscha i włoską spółkę. Bezbronne są także inne oddziały zachodnich korporacj. jeżeli jest coś, do czego rosyjscy przywódcy muszą przyznać, to jest to poczucie symboliki. Od aneksji Krymu w 2014 roku, a przynajmniej od początku wojny pełnoskalowej przeciwko Ukrainie, podejmowano próby przeciwdziałania krokom dyplomatycznym i sankcjom Zachodu dzięki środków odwetowych lub uprzedzania ich dzięki gróźb. To, czy te reakcje mają sens i są adekwatne, ma często drugorzędne znaczenie: chodzi o sygnał.

Nie powinno zatem być przypadkiem, iż prezydent Rosji Władimir Putin właśnie teraz, pod koniec kwietnia, podpisał zarządzenie o oddaniu rosyjskiej spółki zależnej producenta sprzętu AGD Bosch, BSH i włoskiej firmy Ariston pod „tymczasowy zarząd” ” Grupy Gazprom stało się.

Takie częściowe wywłaszczenie budzi wątpliwości w świetle prawa międzynarodowego, na co od razu zwróciła uwagę Służba Zagraniczna Unii Europejskiej w swoim oświadczeniu . Jednak w USA i UE rozważa się w tej chwili podjęcie daleko idącego kroku, który również rodzi problemy prawne. Po ataku na Ukrainę Zachód zamroził rosyjskie aktywa o łącznej wartości 300 miliardów dolarów, do których dostęp został zamknięty. 24 kwietnia prezydent USA Joe Biden podpisał ustawę , która pozwoli na przejęcie rosyjskiego kapitału zlokalizowanego w USA i wykorzystanie go do wspierania Ukrainy.

O takim modelu dyskutuje się także w Europie, choć tutaj zastrzeżenia są znacznie większe niż w USA. W UE nie ma w tej kwestii konsensusu, co wynika także z faktu, iż nie ma historycznego precedensu dla całkowitego wywłaszczenia majątku innego państwa. Plan wykorzystania wyłącznie zysków kapitałowych z zamrożonych aktywów, o którym w tej chwili mowa, ma przeciwników. „Nie ma prawie żadnych ekonomicznych ani prawnych przykładów przejmowania rezerw walutowych” – wynika z analizy przeprowadzonej przez zespół doradców Brookings. „A długoterminowe skutki również są niepewne”. Zachodnie banki, które prowadzą interesy w Rosji pomimo wojny na Ukrainie, muszą znosić ostrą krytykę. Niektóre instytucje kredytowe są przez cały czas na miejscu i stabilizują rosyjski budżet państwa dzięki swoich podatków

W tym kontekście interesujące jest, iż dekret Putina dotyka w tej chwili niemiecką i włoską spółkę. Obydwa państwa postrzegane są w UE jako wahające się w kwestii wywłaszczeń, dlatego posunięcie Rosji należy postrzegać jako strzał ostrzegawczy. Były prezydent Dmitrij Miedwiediew, w tej chwili coś w rodzaju nieustannego szczekającego psa łańcuchowego Kremla, natychmiast po podpisaniu Bidena zagroził, iż jego kraj może zaanektować zachodnią własność prywatną, jeżeli Stany Zjednoczone zaczną poważnie podchodzić do sprawy.

Bezbronność państw UE w tej kwestii wynika także z faktu, iż w Rosji przez cały czas działa duża liczba firm. Od początku wojny amerykański Uniwersytet Yale publikuje listę zawierającą dokładne informacje o tym, kto faktycznie opuścił Rosję i kto zasadniczo kontynuuje swoją działalność operacyjną.

Na koniec kwietnia w kategorii „Było jak zwykle” notowanych było jeszcze 26 niemieckich firm. Należą do nich tacy giganci, jak producent maszyn rolniczych Claas, dostawca technologii medycznych B. Braun i grupa stalowa Salzgitter. W przypadku Włoch jest to dwanaście spółek. Nie wszystkie z tych odgałęzień produkują lokalnie, ale w wielu przypadkach przez cały czas jest coś, co można uzyskać.

Fakt, iż Grupa Gazprom wszystkich spółek powinna teraz mieć dostęp do obu spółek, ma także wartość symboliczną. Rosyjski gigant gazowy stracił swój najważniejszy rynek w wyniku zmiany w dostawach energii w Europie i w tej chwili zasadniczo szuka nowego modelu biznesowego. Niewielką rolę odegra najprawdopodobniej spółka zależna AGD „Bytowyje Systemy”, która tradycyjnie działała w cieniu koncernu gazowniczego. Ale doskonale nadaje się jako aktor do strzałów ostrzegawczych z możliwie największym skutkiem.

Idź do oryginalnego materiału