Pieskow zapewnił, iż państwa europejskie nie zdołają przewyższyć Rosji w wyścigu zbrojeń, ponieważ Moskwa nie planuje w nim uczestniczyć. Przekonywał, iż Rosja będzie skupiona na dbaniu o swoje bezpieczeństwo i interesy narodowe. W ten sposób rzecznik Kremla odniósł się do deklaracji Unii Europejskiej w sprawie rozbudowy sił zbrojnych państw wspólnoty.
Europa chce się zbroić
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaproponowała inicjatywę remilitaryzacji Unii Europejskiej. Bruksela przedstawiła krajom członkowskim plan dozbrojenia o wartości 800 mld euro. Środki te mają zostać przeznaczone między innymi na zakup broni dla Ukrainy, co ma wzmocnić bezpieczeństwo na wschodnich granicach UE.
Donald Tusk zaznaczył, iż Europa powinna poważnie rozważyć intensyfikację swoich działań w zakresie obronności w obliczu działań Rosji. Zwrócił uwagę, iż społeczeństwa europejskie postrzegają militarną przewagę Federacji Rosyjskiej jako istotne wyzwanie dla bezpieczeństwa kontynentu.
W swoim wystąpieniu do narodu prezydent Francji Emmanuel Macron również poruszył kwestię wzmacniania sił zbrojnych. Określił Rosję jako potencjalne zagrożenie dla Francji i całej Europy. Macron argumentował, iż zwiększenie wydatków na cele wojskowe jest niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności w regionie.
