— Niestety Ukraina, zarówno na polu walki, jak i na salonach dyplomatycznych, znajduje się w słabszej pozycji i te negocjacje po prostu przegrywa. Tak samo jak Polska w 1945 r., gdy stała się ofiarą gry między mocarstwami. Sprzedano wtedy nasz kraj w imię interesów amerykańsko-brytyjskich i nic nie mogliśmy na to poradzić. Ukraina jest dzisiaj w podobnej sytuacji – mówi Onetowi płk. Andrzej Derlatka, były szef Agencji Wywiadu.