Donald Trump odniósł się do niedzielnych wydarzeń w Strefie Gazy, gdzie w wyniku strzelaniny zginęło dwóch izraelskich żołnierzy. Prezydent USA zapowiedział, iż incydent zostanie „potraktowany surowo, ale adekwatnie”, podkreślając jednocześnie, iż zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem przez cały czas obowiązuje.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Donald Trump komentuje wydarzenia w Strefie Gazy. „Sprawa zostanie potraktowana surowo, ale adekwatnie”
Prezydent USA Donald Trump odniósł się do niedzielnych wydarzeń w Strefie Gazy, gdzie doszło do wymiany ognia między izraelską armią a bojownikami Hamasu. W ataku zginęło dwóch izraelskich żołnierzy. Trump, rozmawiając z dziennikarzami na pokładzie Air Force One, zapewnił, iż sytuacja zostanie dokładnie zbadana, a reakcja USA będzie „surowa, ale adekwatna”.
Strzelanina w Strefie Gazy. Trump: „Dowództwo Hamasu nie było w to zamieszane”
Do incydentu doszło w rejonie miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Izraelskie wojsko poinformowało, iż zostało zaatakowane przez „terrorystów”, po czym odpowiedziało ogniem, dokonując nalotów na cele Hamasu. W wyniku wymiany ognia zginęło dwóch izraelskich żołnierzy.
Donald Trump, pytany o ocenę sytuacji, przyznał, iż według wstępnych ustaleń odpowiedzialność za atak może nie spoczywać na centralnym dowództwie Hamasu. — Sądzimy, iż dowództwo nie jest w to zamieszane, iż to jacyś rebelianci. Ale tak czy inaczej… sprawa zostanie potraktowana surowo, ale adekwatnie — powiedział amerykański prezydent.
Zawieszenie broni przez cały czas obowiązuje
Dopytywany przez reporterów, czy zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem wciąż jest utrzymane, Trump potwierdził, iż tak. — Chcemy mieć pewność, iż z Hamasem będzie bardzo pokojowo. Jak wiecie, byli dość agresywni — dodał.
Izrael reaguje na atak
Po niedzielnym ostrzale izraelska armia przeprowadziła serię nalotów na pozycje Hamasu. Władze w Jerozolimie oskarżyły organizację o naruszenie warunków rozejmu. Dowództwo izraelskich sił zbrojnych oświadczyło, iż armia „zareagowała proporcjonalnie i zgodnie z zasadami obrony narodowej”.
Sytuacja w regionie pozostaje napięta
Choć zawieszenie broni formalnie obowiązuje, kolejne incydenty w Strefie Gazy podsycają obawy przed powrotem do otwartego konfliktu. Administracja USA, jak zapowiedział Trump, prowadzi stałe konsultacje z władzami Izraela i Egiptu, by zapobiec dalszej eskalacji.
Słowa prezydenta potwierdzają, iż Stany Zjednoczone uważnie monitorują sytuację, jednak nie zamierzają podejmować pochopnych działań. Trump podkreślił, iż reakcja jego administracji będzie „sprawiedliwa i przemyślana”, co ma utrzymać równowagę w jednym z najbardziej zapalnych punktów Bliskiego Wschodu.