
To moment, którego Europejczycy i Ukraińcy obawiali się od miesięcy, jeżeli nie lat.
Kiedy jednak w końcu nadszedł, w zimowe popołudnie, gdy Kijów zamarzał w lodowatych temperaturach, nagłość i skala planu pokojowego Donalda Trumpa zszokowały sojuszników Ukrainy.
Stany Zjednoczone skutecznie odwołały swoje wsparcie dla Ukrainy, która opiera się inwazji Rosji, a Trump ogłosił natychmiastowe negocjacje z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i powiedział przywódcy Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, aby ten porzucił nadzieję na odzyskanie wszystkich zajętych przez Rosję ziem.
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth jako pierwszy ujawnił stanowisko USA na spotkaniu w siedzibie NATO w Brukseli.
Hegseth powiedział swoim odpowiednikom zebranym w stolicy Belgii, iż Zełenski nie ma szans na osiągnięcie swojego celu, jakim jest wyrzucenie rosyjskich sił z Krymu i wschodniej części kraju oraz powrót Ukrainy do granic sprzed 2014 r.
„Pogoń za tym iluzorycznym celem tylko przedłuży wojnę i spowoduje więcej cierpienia” — powiedział Hegseth.
Rozmowa z Władimirem Putinem
Następnie Hegseth ostrzegł, iż Stany Zjednoczone będą wycofywać się ze swoich zobowiązań w zakresie bezpieczeństwa europejskiego, rezygnując z historycznej roli, jaką odgrywały od końca II wojny światowej, i przedstawił wizję, w której rządy europejskie będą ponosić główną odpowiedzialność za własną obronę — a także za obronę Ukrainy.
Wkrótce potem Trump zgasił wszelkie nadzieje na uniknięcie nowej, zimnej rzeczywistości. „Właśnie odbyłem długą i bardzo produktywną rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem” — napisał prezydent USA w poście w mediach społecznościowych.
„Uzgodniliśmy również, iż nasze zespoły natychmiast rozpoczną negocjacje i zaczniemy od zadzwonienia do prezydenta Ukrainy Zełenskiego, aby poinformować go o rozmowie. Miliony ludzi zginęły w wojnie, która nie miałaby miejsca, gdybym był prezydentem, ale tak się stało, więc musi się skończyć. Nie powinno być więcej ofiar śmiertelnych!”.
Zełenski dzielnie stawił czoła sytuacji, podsumowując w poście na X to, co nazwał „znaczącą” rozmową z Trumpem. „Prezydent Trump podzielił się szczegółami swojej rozmowy z Putinem” — stwierdził przywódca Ukrainy. „Nikt nie chce pokoju bardziej niż Ukraina. Wspólnie z USA planujemy kolejne kroki, aby powstrzymać rosyjską agresję i zapewnić trwały, niezawodny pokój. Jak powiedział prezydent Trump, zróbmy to”.
„Decyzje w sprawie Ukrainy bez Ukrainy”
Europejscy dyplomaci wydawali się niepewni, jak zareagować, próbując przetworzyć szczegóły zapowiedzi Hegsetha i Trumpa. Brutalna prawda jest taka, iż — przynajmniej na poziomie Unii Europejskiej — stosunki z nowym Białym Domem są tak złe, iż praktycznie nie istnieją. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nie udzieliła natychmiastowego komentarza. Wysoka przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas napisała później na X, iż „w każdych negocjacjach Europa musi odgrywać centralną rolę”. „Niepodległość i integralność terytorialna Ukrainy są bezwarunkowe. Naszym priorytetem musi być teraz wzmocnienie Ukrainy i zapewnienie solidnych gwarancji bezpieczeństwa”.
Niektórzy sojusznicy Ukrainy w innych częściach Europy byli bardziej szczerzy w odrzucaniu podejścia Trumpa, zwłaszcza jego decyzji o opracowaniu planu pokojowego bezpośrednio z Putinem.
„Zawsze podkreślaliśmy, iż nie będzie decyzji w sprawie Ukrainy bez Ukrainy” — powiedziała dziennikarzom niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock. „Pokój można osiągnąć tylko razem. A to oznacza: z Ukrainą i z Europejczykami”.
W rozmowie z POLITICO łotewska minister spraw zagranicznych Baiba Braze powiedziała: „ukraińska agencja w jakichkolwiek rozmowach pokojowych jest niezwykle ważna”.
Kluczowe dla całego kontynentu
Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, iż Ukraina potrzebuje większego wsparcia wojskowego przed rozpoczęciem rozmów z Putinem. Dodał, iż Polska będzie niezachwianie dążyć do zintensyfikowania wsparcia wojskowego dla Kijowa oraz iż „wzmocnienie potencjału Ukrainy przed potencjalnymi rozmowami z Rosją jest najważniejsze dla naszego kontynentu”.
Francja również nie zgadza się z amerykańskim stanowiskiem, nalegając, aby Ukraina pozostała na drodze do przystąpienia do NATO. Wcześniej Hegseth skutecznie to wykluczył, przynajmniej jako część jakiejkolwiek gwarancji bezpieczeństwa towarzyszącej porozumieniu pokojowemu. Wykluczył również udział wojsk amerykańskich w jakiejkolwiek misji pokojowej i powiedział, iż NATO jako organizacja nie powinno być w nią zaangażowane.

Donald Trump w Waszyngtonie, 11 lutego 2025 r.
„Jesteśmy bardzo przywiązani do drogi Ukrainy do NATO. jeżeli dojdzie do pokoju, potrzebujemy gwarancji bezpieczeństwa, aby był on sprawiedliwy i trwały” — powiedział Jean-Noel Barrot, francuski minister spraw zagranicznych. „Stawką w tej wojnie agresji jest bezpieczeństwo Europy — to zaburzyło porządek świata i oznacza, iż nie możemy powrócić do świata sprzed inwazji”.
Większa pomoc i silniejsze sankcje
W swoim oświadczeniu Trump stwierdził, iż zespół natychmiast rozpocznie rozmowy z przedstawicielami Putina. Do sekretarza stanu USA Marco Rubio dołączą dyrektor CIA John Ratcliffe i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz jako część amerykańskiego zespołu negocjacyjnego. „Wierzę, iż ten wysiłek doprowadzi do pomyślnego zakończenia, miejmy nadzieję, iż wkrótce!” — dodał Trump.
Ołeksandr Mereżko, szef komisji stosunków zagranicznych w ukraińskim parlamencie, powiedział, iż komentarze Hegsetha były „nielogiczne”.
„Nowy sekretarz bezpieczeństwa powinien po prostu zacząć od przyjazdu do Ukrainy i zapoznania się z ukraińskimi siłami zbrojnymi” — stwierdził Mereżko. „Ukraina może zwrócić całe swoje terytorium, jest to absolutnie realne. Ale aby tak się stało, potrzebna jest większa pomoc wojskowo-techniczna ze strony Stanów Zjednoczonych i silniejsze sankcje — w szczególności amerykańskie sankcje finansowe wobec rosyjskiej gospodarki”.
Brytyjscy urzędnicy powiedzieli, iż zgadzają się, iż Europa powinna zrobić więcej. „Słyszymy cię” — stwierdził brytyjski minister obrony John Healey w odpowiedzi na komentarze Hegsetha. „Jeśli chodzi o działania na rzecz Ukrainy, jesteśmy i będziemy. jeżeli chodzi o wzmocnienie bezpieczeństwa europejskiego, jesteśmy i będziemy”.