Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami

polska-zbrojna.pl 7 godzin temu

W szwedzkim Harpsund odbył się szczyt państw formatu NB8, na którym rozmawiano o bezpieczeństwie w regionie i wsparciu dla walczącej Ukrainy. – Ukraińcy, opierając się Rosji, sprawiają, iż reszta z nas jest bezpieczna – powiedział po obradach premier Donald Tusk. Polska zaproponowała utworzenie wspólnej misji patrolowej na Bałtyku.

NB8 to nieformalna grupa, którą tworzy pięć państw nordyckich: Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia i Szwecja oraz trzy bałtyckie: Estonia, Łotwa i Litwa. W środę przedstawiciele tych państw spotkali się w Harpsund, aby omówić sytuację bezpieczeństwa regionie, w obliczu toczących się zmian. Polska była gościem specjalnym szczytu. Jak mówił Ulf Kristersson, premier Szwecji i gospodarz wydarzenia, szczyt odbył się w bardzo dynamicznym momencie: Korea Północna wysłała do Ukrainy swoich żołnierzy, wiele państw boryka się z trudną sytuacją polityczną, a w NATO i Unii Europejskiej doszło do zmiany kierownictwa obu organizacji. – Jesteśmy w kluczowym momencie, gdy przyszłość nie została jeszcze zapisana. Przed nami leżą historyczne decyzje i to od nas zależy, którą drogą podążą nasze kraje i Europa – powiedział podczas konferencji prasowej. Dodał, iż wszystkie państwa, poza Rosją, chcą pokoju i przedstawiciele państw, które wzięły udział w obradach zamierzają przez cały czas udzielać pomocy objętej wojną Ukrainie. – Zwiększamy nasze wysiłki, aby wesprzeć produkcję przemysłu obronnego w Ukrainie, zwiększymy zapasy amunicji. Będziemy wzmacniać infrastrukturę energetyczną Ukrainy, aby pomóc jej przetrwać zimę i będziemy ją wspierać na ścieżce ku NATO i Unii Europejskiej – zaznaczył.

– Jestem przekonany, iż możemy się wszyscy zgodzić, iż dziś stoimy wobec tych samych zagrożeń i mamy podobne odpowiedzi – mówił po obradach premier Donald Tusk. Zaznaczył, iż wspólne stanowisko państw bałtyckich, nordyckich i Polski dotyczy wszystkich kwestii związanych z bezpieczeństwem – Rosji, Ukrainy, aktywnej obecności w NATO czy stosunków transatlantyckich. – To coś rzadkiego i bardzo cennego, iż występuje wśród nas tak widoczna solidarność i wspólny sposób myślenia. Chcemy działać wspólnie i to nie jest slogan. Dzisiaj lepiej niż kiedykolwiek wcześniej wiemy, iż wspólnie jesteśmy silniejsi – podkreślił szef polskiego rządu.

– Zagrożenie nadchodzi – przestrzegał premier Tusk. Zaznaczył, iż dziś o bezpieczeństwo Europy dba m.in. Ukraina, która stawia czoła Rosji. Dodał, iż wsparcie jakiego poszczególne państwa udzielają objętemu wojną krajowi, ma znaczenie nie tylko ze względu na wyznawane wartości i idee, ale również z uwagi „na nasze pojedyncze, indywidualne, ale również europejskie interesy”. – Niepodległa Ukraina oznacza bezpieczniejszą Polskę, bezpieczniejszą Szwecję, Norwegię, Europę i cały Zachód. Dlatego właśnie nie możemy zatrzymać się się w naszym wsparciu dla Ukrainy. jeżeli Ukraina przegra, wszyscy przegramy – zaznaczył. Dodał, iż jakakolwiek zgoda na zawieszenie broni na rosyjskich warunkach – demilitaryzacja, neutralność Ukrainy czy przyłączeniu części jej terytoriów do Rosji – doprowadzi do destabilizacji sytuacji w całym regionie.

REKLAMA

Szef polskiego rządu zaznaczył również, iż wojna zmieniła sytuację w regionie, jednak Polska, kraje skandynawskie i bałtyckie są sąsiadami i sojusznikami. Zapowiedział także, iż wszystkie państwa chcą inwestować więcej w infrastrukturę na Morzu Bałtyckim. Chodzi m.in. o energetykę wiatrową. – Chyba nie muszę na szwedzkiej ziemi mówić, jak ważne jest bezpieczeństwo na morzu – mówił. – Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami – powiedział. Szef polskiego rządu poinformował, iż w związku z tym wyszedł z inicjatywą powołania wspólnej misji patrolowej, której zadaniem byłaby ochrona morskiej infrastruktury. – Spotkało się to z zainteresowaniem. Będziemy pracować nad szczegółami – dodał Donald Tusk.

MM
Idź do oryginalnego materiału