Dostawy do rosyjskiej armii artylerii rodziny 2S19 Msta-S są znacznie rzadsze niż czołgów czy bojowych wozów piechoty. Pojawienie się transportu tych pojazdów (w trudnej do określenia wersji) oznacza wzmocnienie kolejnej jednostki na froncie, która otrzyma je w miejsce poniesionych strat. Ich produkcja jest problematyczna z racji na wąskie gardło w postaci m.in. luf oraz zespołów napędowych (podwozie czołgowe). Tym sam najważniejsze stają się remonty artylerii składowanej w magazynach wojskowych, jednak tych składowanych w tej chwili już jest prawdopodobnie niewiele. Niewykluczone, iż część z nich jest jedynie remontowana, a tylko część modernizowana do najnowszego standardu M2.