Dowódca wojsk lądowych USA w Europie o ataku Rosji na Polskę. Nie pozostawił złudzeń

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

Generał Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie, w rozmowie z rosyjskojęzycznym portalem „Vot Tak” (prowadzonym przez Biełsat) odniósł się do scenariusza ewentualnej rosyjskiej agresji na Polskę.

Fot. Warszawa w Pigułce

Stanowcza deklaracja dotycząca obrony NATO

Hodges podkreślił, iż gdyby Rosja w 2025 roku zaatakowała Polskę w sposób analogiczny do inwazji na Ukrainę, reakcja NATO byłaby zdecydowana i błyskawiczna. Według generała, Rosja zostałaby zniszczona przez siły powietrzne i wojska lądowe Sojuszu.

Szczególnie wyraźnie odniósł się do Kaliningradu (Królewca), twierdząc, iż obwód ten „zostałby zniszczony w kilka godzin”, podobnie jak wszystkie rosyjskie obiekty wojskowe, w tym te w okupowanym Sewastopolu na Krymie.

Krytyka reakcji Zachodu na aneksję Krymu

Amerykański generał ocenił również, iż błędem było zbyt słabe podejście Europy, USA i Kanady do aneksji Krymu w 2014 roku. Jego zdaniem, mimo deklaracji wsparcia dla Ukrainy, nie poszły za nimi odpowiednie działania, głównie przez uzależnienie wielu państw od rosyjskich surowców. Hodges stwierdził, iż Zachód nie potrafił jasno dać Rosji do zrozumienia, iż jej agresywna polityka będzie miała konsekwencje, co było związane również ze strachem przed rosyjską bronią jądrową.

Kontekst aktualny

Artykuł wspomina także o planowanym spotkaniu prezydenta Zełenskiego z Donaldem Trumpem, które ma dotyczyć m.in. kwestii sprzedaży pocisków Tomahawk dla Ukrainy. Trump sugerował, iż chciałby najpierw porozmawiać o tym z Putinem, zanim podejmie ostateczną decyzję.

Idź do oryginalnego materiału