Dronowy lotniskowiec

polska-zbrojna.pl 3 miesięcy temu

W opinii niektórych mediów tempo produkcji okrętów w Chinach wydaje się zwalniać w ostatnim roku. Jednak chińskie spowolnienie wciąż jest podobne do tempa sprintera, tyle tylko, iż w tej chwili to raczej tempo zawodnika biegnącego na dystansie 400, a nie 100 m. Z pewnością na uwagę zasługuje budowana przez Chińczyków jednostka, która najprawdopodobniej będzie pierwszym na świecie lotniskowcem jedynie dla dronów.

W ostatnich tygodniach pojawiły się trzy interesujące wiadomości o chińskiej marynarce wojennej. Pierwsza z nich dotyczyła nowego lotniskowca „Fujian”, który został właśnie poddany próbom morskim. Jest to jednostka całkowicie nowego typu, w konstruowaniu której nie opierano się już na radzieckim projekcie. Została wyposażona w katapulty zamiast dotychczasowych tzw. skoczni narciarskich, tak jak w przypadku „Liaoninga” i „Shandonga”. Nieco później pojawiła się informacja o nowym typie korwety zaprojektowanej jako okręt klasy stealth. Co ciekawe, w ciągu dekady 2012-2021 Chiny zbudowały 72 korwety typu 056, jednak 22 jednostki z pierwszej serii produkcyjnej skreślono już ze stanu floty i przekazano straży wybrzeża. Być może Państwo Środka potrzebuje nowocześniejszej konstrukcji do prowadzenia działań w strefie litoralnej. Trzecia wiadomość nie przebiła się zbytnio do opinii publicznej, choć na pewno na to zasługuje. Chiny wydają się bowiem kończyć budowę czwartego lotniskowca. Jest to nowatorskie rozwiązanie przeznaczone wyłącznie dla samolotów bezzałogowych (!).

Nowo budowany okręt jest katamaranem o długości kadłuba około 100 m i szerokości pokładu startowego nieprzekraczającego 40 m. Według doniesień serwisu Naval News (niemal wszystkie pojawiające się w mediach informacje na temat tego okrętu bazują na tym źródle) z jego pokładu będą mogły operować samoloty bezzałogowe (UAV) o rozpiętości skrzydeł około 20 m, czyli zbliżone rozmiarem do amerykańskiego Predatora. Choć na obecnym etapie nie da się wykluczyć, iż budowana jednostka będzie mieć ostatecznie inne przeznaczenie (np. okręt-cel czy też platforma doświadczalna do testowania dronów na morzu), najprawdopodobniej będzie to jednak pierwszy na świecie lotniskowiec tylko dla bezzałogowców. Warto przypomnieć, iż nad podobnym rozwiązaniem pracują Irańczycy (głównie ze względów prestiżowych) oraz Turcy (po wykluczeniu z programu F-35), nie jest to zatem przejaw wyłącznie ekstrawagancji.


Okręt „Zhu Hai Yun"

REKLAMA

Systemy bezzałogowe w szybkim tempie zyskują na znaczeniu. Na bieżąco udowadnia to konflikt ukraiński. Wyposażenie marynarki wojennej w lotniskowce dla UAV może okazać się trafnym pomysłem, szczególnie w odniesieniu do Chin. Wspomniany na wstępie program budowy korwet wydaje się świadczyć o dwóch trendach rozwojowych Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Z jednej strony są budowane jednostki oceaniczne, które będą operować w ramach grup bojowych składających się z lotniskowców lub śmigłowcowców, krążowników, niszczycieli i fregat, uzupełnianych prawdopodobnie przez okręty podwodne. Z drugiej jednak strony Pekin dostrzega potrzebę posiadania mniejszych (tańszych) okrętów, które sprawdzą się w strefie litoralnej. Chodzi tu o korwety, małe okręty rakietowe. Lotniskowiec, z którego pokładu będą operować platformy bezzałogowe, może być cennym uzupełnieniem szczególnie tej drugiej kategorii jednostek. Jego obecność na wodach przybrzeżnych wzmocni zdolności rozpoznania, w pewnym stopniu również zdolności uderzeniowe, szczególnie w odniesieniu do mniejszych jednostek marynarek wojennych państw regionu (w świetle ostatnich incydentów należy w tym miejscu przywołać przede wszystkim Filipiny).

Patrząc na chińskie programy okrętowe w ujęciu historycznym, można się spodziewać, iż nowy okręt po wprowadzeniu do służby przez jakiś czas będzie poddawany testom i ocenie. jeżeli koncepcja użycia jednostek tej klasy okaże się słuszna, stosunkowo gwałtownie do linii trafią kolejne lotniskowce dla dronów, choć prawdopodobnie zmodernizowanego już typu. Bez wątpienia jednak warto przyglądać się dalszym losom nowatorskiej konstrukcji.

Rafał Ciastoń , ekspert ds. stosunków międzynarodowych, technologii militarnych i konfliktów zbrojnych
Idź do oryginalnego materiału