Prezydent Andrzej Duda stanowczo odrzucił możliwość wdrażania w Polsce paktu migracyjnego Unii Europejskiej. W liście z 7 października, opublikowanym w czwartek w mediach społecznościowych przez szefa gabinetu prezydenta Pawła Szefernakera, głowa państwa zapowiedziała kategoryczny sprzeciw wobec rozlokowania nielegalnych migrantów w Polsce.
Prezydent podkreślił, iż "od ponad czterech lat wschodnia granica Polski poddawana jest stałej presji migracyjnej sterowanej przez reżim moskiewski przy użyciu państwa białoruskiego i służb specjalnych". Wskazał również, iż Polska przeznacza znaczne środki na zapewnienie bezpieczeństwa wschodniej granicy UE.
Koszty ochrony granicy
Według prezydenta Polska "bierze na siebie koszty wsparcia uchodźców wojennych z Ukrainy" i ponosi wydatki związane z zabezpieczeniem wschodniej granicy Unii Europejskiej. Jak zaznaczył Duda, zapowiadał już wcześniej, iż nie zgodzi się na wdrażanie w Polsce paktu migracyjnego.
Prezydent zaapelował bezpośrednio do Komisji Europejskiej, podkreślając iż przed tą instytucją "stoją w najbliższym czasie istotne decyzje". Poinformował kategorycznie, iż "Polska nie zgodzi się na jakiekolwiek działania instytucji europejskich, które zmierzałyby do rozlokowania w Polsce nielegalnych migrantów".
Stanowisko wobec KE
Głowa państwa wyraziła nadzieję, iż szefowa Komisji Europejskiej uwzględni polskie stanowisko w swoich przyszłych działaniach. List został oficjalnie opublikowany przez Pawła Szefernakera w czwartek za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.