Dwie ścieżki, wspólne wartości – historia żołnierza-harcerza [ZDJĘCIA]

lubiehrubie.pl 2 tygodni temu

Terytorialsi i harcerze to dwie formacje, które łączą wspólne idee – służba Ojczyźnie i bliźnim. Z okazji przypadającego 22 lutego Dnia Myśli Braterskiej przedstawiamy sylwetkę Jakuba, harcerza, członka i żołnierza 2 Lubelskiej Brygady OT.

Jakub, rocznik 2001, pochodzi z Matczyna, na co dzień studiuje stosunki międzynarodowe na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Z ruchem harcerskim związany jest od prawie 15 lat, a od 3 lat jest żołnierzem 2 Lubelskiej Brygady OT i pełni służbę w 21 Lubelskim Batalionie Lekkiej Piechoty na etacie ratownika.

Harcerskie pozdrowienie „czuwaj!” oraz motto Terytorialsów„zawsze gotowi, zawsze blisko” brzmią podobnie i oznaczają bycie w gotowości do niesienia pomocy wszędzie tam, gdzie jest ona potrzebna. Obie służby łączy wspólna idea.

– Zarówno harcerstwo, jak i wojsko opierają się na podobnych wartościach – służbie innym, odpowiedzialności i pracy zespołowej. W obu przypadkach liczy się gotowość do niesienia pomocy i rozwijania swoich umiejętności na rzecz wspólnego dobra. Harcerstwo ukształtowało mnie jako człowieka, a wojsko pozwala mi dalej rozwijać te ideały w praktyce. Jednocześnie, z racji formuły Wojsk Obrony Terytorialnej, wciąż pozostawiam sobie czas na naukę na studiach oraz służbę w skautingu, aby móc te wartości przekazywać następnemu pokoleniu harcerzy.

Czytaj: Kolejne nagrody dla Anny Dąbrowskiej! [ZDJĘCIA]

Jak wygląda twoje zaangażowanie w ruch harcerski?

Do Skautów Europy, a dokładnie Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” dołączyłem 15 lat temu, mając 9 lat. Obecnie, już od sześciu lat jestem instruktorem. W tym czasie pełniłem funkcję drużynowego w Lublinie oraz pomagałem w pracy z gromadą Wilczków – to najmłodsi harcerze, a w tej chwili kieruję Kręgiem Wędrowników w Bydgoszczy – grupą najstarszych harcerzy przygotowujących się do dorosłości i przyszłej służby instruktorskiej.

A skąd u ciebie zainteresowanie wojskiem?

Jedną z moich motywacji wstąpienia do WOT był dziadek, który zawsze z sentymentem wspominał swoją służbę w Wojsku Polskim. Ponadto, wojsko wydawało mi się naturalną kontynuacją harcerstwa – zarówno pod względem wartości, jak i tradycji. Wielu polskich bohaterów wojennych było harcerzami, co niewątpliwie miało wpływ na ich późniejsze postawy. Doskonałym przykładem jest major Hieronim Dekutowski „Zapora”, patron naszej brygady, który przed wojną wiele lat działał w harcerstwie.

Zobacz: Nowy samochód ratowniczo-gaśniczy dla hrubieszowskich strażaków [ZDJĘCIA]

Wstąpiłeś w szeregi 2 Lubelskiej Brygady trzy lata temu. Jaka była reakcja najbliższych i znajomych?

Na początku w rodzinie pojawiły się obawy, zwłaszcza o bezpieczeństwo i to, jak pogodzę służbę z innymi obowiązkami. Jednocześnie wszyscy rozumieli, iż to dla mnie coś naturalnego – kontynuacja wartości, które zawsze były mi bliskie. Widząc moje zaangażowanie i rozwój, ich podejście zaczęło się zmieniać. Dziś nie tylko mnie wspierają, ale też z zainteresowaniem śledzą moje doświadczenia w służbie. Wśród znajomych natomiast reakcje były różne – niektórzy byli zaskoczeni, inni podchodzili do tego z ciekawością, dopytywali o szczegóły. Moje opowieści na temat służby i różnych szkoleń sprawiły, iż kilku znajomych rozpoczęło podobną drogę.

Czego nauczyło cię wojsko? Czy bycie harcerzem pomogło ci odnaleźć się wojsku?

Skauting nauczył mnie wielu praktycznych umiejętności, które już podczas szkolenia podstawowego okazały się niezwykle przydatne. Nawigacja w terenie dzięki mapy i kompasu, wyznaczanie azymutu czy podstawy pierwszej pomocy to tylko niektóre z nich. Służba w Wojskach Obrony Terytorialnej pozwala mi je rozwijać i uzupełniać o kolejne, coraz trudniej nowe kompetencje. Ale to nie tylko zdobywanie nowych umiejętności, to przede wszystkim bezcenne doświadczenia pracy zespołowej, czasami w bardzo trudnych warunkach. To uczy dyscypliny, odporności psychicznej i działania pod presją. To również szansa na zawarcie nowych znajomości z wartościowymi ludźmi – w trudnych sytuacjach szczególnie docenia się ludzi, na których można polegać.

Służysz w 2 LBOT już trzy lata, jak oceniasz ten czas?

Służba w 2 Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej to dla mnie czas intensywnej nauki i zdobywania nowych doświadczeń. Uczestniczyłem między innymi w szkoleniach z zakresu ratownictwa pola walki, strzelectwa oraz taktyki, które doskonalę z każdym kolejnym ćwiczeniem. Szczególnie zapadła mi w pamięć Operacja „Feniks” na Dolnym Śląsku, gdzie uczestniczyliśmy w usuwaniu skutków zeszłorocznej powodzi. Wdzięczność ludzi, którym wtedy pomogliśmy, była dla mnie najcenniejszą nagrodą, jaką otrzymałem podczas mojej dotychczasowej służby.

Czego życzysz Druhnom i Druhom z okazji Dnia Myśli Braterskiej?

– Życzę przede wszystkim wytrwałości, zapału i satysfakcji ze służby.

Zobacz też:

Hrubieszów: Odpowie za kradzież rozbójniczą!


Chcesz podzielić się informacjami z Hrubieszowa i powiatu hrubieszowskiego z Czytelnikami lubiehrubie? Prześlij info i zdjęcia na adres [email protected]


Wywiad przeprowadziła kpt. Marta Gaborek, oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej / info i fot. 2LBOT

Idź do oryginalnego materiału