- Donald Trump żyje w rozdarciu. Cała jego natura pragnie zbliżenia z Rosją i Władimirem Putinem. Jednak rzeczywistość za każdym razem wylewa mu kubeł zimnej wody na głowę. Pojedzie na spotkanie na Alasce z ograniczonym polem manewru. Nie przyjmie warunków Kremla, bo Amerykanie i cały świat będą patrzeć mu na ręce - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Peter Dickinson, ekspert Atlantic Council.