Policja w Zgierzu zatrzymała 11 imigrantek, w tym 10 Ukrainek i jedną Białorusinkę, podejrzanych o oszustwo na szkodę dużej firmy odzieżowej. Straty wynikające z ich działań oszacowano na blisko 3 miliony złotych. Kobiety w wieku od 20 do 28 lat były pracownicami magazynu obsługującego sprzedaż na całą Europę.
Jak działał schemat oszustwa?
Zatrzymane kobiety miały zakładać fikcyjne konta klientek na stronie internetowej sklepu odzieżowego. Z tych kont zamawiały odzież, a następnie wprowadzały do systemu fałszywe informacje o zwrocie towaru. Proces był starannie zaplanowany i bazował na manipulacji systemem transakcyjnym magazynu. Po zeskanowaniu kodów z paczek system automatycznie potwierdzał zwrot towaru i uruchamiał proces zwrotu pieniędzy na wskazane konta.
Prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, wyjaśnił, iż odzież zamawiana przez oszustki była sprzedawana dalej, co pozwalało im uzyskać dodatkowe korzyści majątkowe.
„Towar był następnie sprzedawany przez oszustki, co pozwalało im uzyskiwać dodatkowe korzyści majątkowe” – powiedział prokurator Kopania.
Długotrwała skala działań
Proceder trwał od stycznia tego roku. Przełom w sprawie nastąpił, gdy pracownicy magazynu zorientowali się, iż brakuje towarów, które system wskazywał jako zwrócone. To wzbudziło podejrzenia i skłoniło firmę do zbadania sprawy.
Dochodzenie prowadzone przez policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją gwałtownie doprowadziło do ustalenia, iż oszustwo miało miejsce wewnątrz magazynu. Imigrantki, jako pracownice, miały pełny dostęp do systemu transakcyjnego, co umożliwiło im skuteczne ukrywanie śladów swojej działalności przez wiele miesięcy.
Straty sięgają setek tysięcy euro
Prokuratura oszacowała straty firmy na około 700 tysięcy euro, co odpowiada prawie 3 milionom złotych. Kobiety usłyszały zarzuty oszustwa w stosunku do mienia o dużej wartości. Za taki czyn grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Dalsze losy podejrzanych
Pomimo ciężkości zarzutów, sąd zastosował wobec kobiet dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Nie została jednak zastosowana żadna forma aresztu tymczasowego. Decyzja ta budzi kontrowersje, szczególnie w kontekście aktualnych problemów kadrowych w policji i trwającego strajku funkcjonariuszy, co może utrudnić egzekwowanie tych środków zapobiegawczych.
Podsumowanie i konsekwencje
Sprawa ujawnia, jak duże ryzyko dla firm wiąże się z zatrudnianiem osób z pełnym dostępem do systemów transakcyjnych. Przypadek ten może skłonić inne firmy do wprowadzenia bardziej rygorystycznych procedur kontrolnych i monitorowania procesów zwrotów towarów. Choć zarzuty wobec Ukrainek i Białorusinki są poważne, przyszłe postępowanie sądowe wykaże, czy kara będzie adekwatna do skali oszustwa.
Continued here:
Dziesięć Ukrainek i Białorusinka oskarżone o oszustwo na 3 mln zł