Egzystencjalny problem Ukrainy. Zawieszenie broni już nie wystarczy. "Zawsze mówiłem, ale prezydent nigdy się ze mną nie zgadzał"
Zdjęcie: Wołodymyr Zełenski, Kijów, 23 lutego 2025 r.
Ukraiński rząd robi wszystko, by jak najszybciej doprowadzić do zakończenia wojny. Przy tych działaniach umyka mu problem, który niedługo może dać się Ukrainie poważnie we znaki. Po rosyjskiej agresji prawie 5 mln jej mieszkańców wyjechało z kraju. Choć większość z nich deklarowała, iż po zakończeniu wojny wróci do ojczyzny, nastroje wielu diametralnie się zmieniły. Władze tymczasem nie mają pomysłu na to, jak zachęcić Ukraińców do powrotu. — jeżeli się to nie uda, perspektywy demograficzne Kijowa będą naprawdę ponure — ostrzega Ella Libanova, jedna z czołowych ukraińskich demografek.