Ekspert ostrzega przed Rosją. Stawką jest bezpieczeństwo Polski
Zdjęcie: Marek Budzisz
Globalny porządek bezpieczeństwa pęka, choć nie towarzyszy temu ani huk, ani dramatyczne deklaracje. Raczej cisza gabinetów, półoficjalne sygnały i zmiana języka. Zamiast obrony „ładu międzynarodowego opartego na zasadach” coraz częściej słychać słowa o interesach, kosztach i strefach wpływów. To w tej nowej rzeczywistości Ukraina i państwa wschodniej flanki NATO – w tym Polska – zaczynają tracić podmiotowość, stając się elementami większej układanki.Jak podkreśla w rozmowie z Gońcem w programie „Punkty Zapalne” analityk Marek Budzisz ze Strategy&Future, polityka międzynarodowa rządzi się logiką pozbawioną sentymentów: – Państwa nie mają przyjaciół, państwa mają interesy – i ten interes jest realizowany w polityce międzynarodowej.











