Ekspert przerażony pomysłem nowego niemieckiego rządu. „Musiałem iść do lekarza, kiedy to zobaczyłem”

news.5v.pl 2 dni temu

Na antenie telewizji ntv Soenke Neitzel, historyk wojskowości z Uniwersytetu Poczdamskiego, i Carlo Masala, politolog z Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium, przeanalizowali niemiecką politykę w czasach rosnącego zagrożenia ze strony Rosji. Według Neitzela SPD stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa. Powodem są punkty w umowie koalicyjnej, które dotyczą obowiązkowej służby wojskowej.

— Musimy stopniowo przywrócić obowiązkową służbę wojskową. Ta dobrowolność, którą SPD wpisała … Musiałem iść do lekarza, kiedy to zobaczyłem — powiedział profesor.

— Pomyślałem: teraz SPD jest oczywiście zagrożeniem dla bezpieczeństwa! Nie mam do tego sympatii. Ta propozycja sięga propozycji Borisa Pistoriusa, który był członkiem zespołu negocjacyjnego. Można zobaczyć, co sprawia, iż SPD ma nierówno pod sufitem — dodał. Według historyka zmiany nie są możliwe bez obowiązkowej służby. — Każdy, kto nie zdaje sobie z tego sprawy, nie powinien zajmować żadnego stanowiska w rządzie!

Poważne oskarżenia padły również pod adresem kanclerza Olafa Scholza. — Ten człowiek wyrządził krajowi poważne szkody, ponieważ straciliśmy rok — narzekał Neitzel. Według profesora kanclerz odrzucił pobór inspirowany szwedzkim modelem, zaproponowany przez Borisa Pistoriusa, ponieważ minister odniósłby wtedy zbyt duży sukces.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Według Neitzela niemieckie wojsko ma jeszcze jeden wielki problem. Podstawową logiką Bundeswehry nie jest skuteczność bojowa, lecz przestrzeganie biurokratycznych procesów. — Byłeś dobrym przełożonym, jeżeli wszyscy odbyli odpowiednie szkolenia i przestrzegali przepisów dotyczących czasu pracy — podsumował.

Neitzel zacytował cyniczne zdanie starszego oficera sztabowego: „Bundeswehra jest idealną karykaturą niemieckiej biurokracji”.

Z kolei prof. Masala wojskowy ostrzega przed testowaniem NATO przez Rosję. Prawdopodobieństwo jest bardzo wysokie, jeżeli Rosja wygra wojnę w Ukrainie.

Na antenie ntv ekspert podzielił się z widzami wymyślonym przez siebie scenariuszem, zgodnie z którym wojska rosyjskie mogłyby przekroczyć granicę z Estonią pod pretekstem „wyzwolenia” małego przygranicznego miasteczka, zamieszkiwanego przez mniejszość rosyjską.

— jeżeli NATO nie zareaguje, będzie politycznie martwe! — podsumował profesor.

Idź do oryginalnego materiału