Choć Kreml chwali się nawiązaniem kontaktu z Amerykanami, rozmowy odbijają się też na sytuacji w kraju. Akcje rosyjskich spółek i rubel spadają na moskiewskiej giełdzie trzeci dzień z rzędu w związku z nową rundą rozmów między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. — Inwestorzy zaczęli zdawać sobie sprawę, iż proces rozwiązania konfliktu ukraińskiego i normalizacji stosunków między Rosją a Zachodem będzie bardzo trudny i długi — mówi analityk rosyjskiej firmy finansowej Finam Igor Dodonow. Skutki odczuwają zwłaszcza giganci Władimira Putina.