Na terytorium Polski wleciała rosyjska rakieta. Nie było mowy o zestrzeleniu

Zaledwie w minioną sobotę minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że będzie więcej wojska w przygranicznych województwach. Na razie jednak Wojsko Polskie tłumaczyło się z naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjską rakietę, która wleciała na nasze terytorium dziś rano. Rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych przekazał, że nie było mowy o zestrzeleniu.

We wschodnich województwach Polski, czyli w warmińsko – mazurskim, podlaskim, lubelskim i podkarpackim ma być więcej żołnierzy Wojska Polskiego. Taką deklaracje złożył w minioną sobotę w Białymstoku obecny minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Przekazał, że skoro te regiony sąsiadują z Obwodem Królewieckim, Białorusią i Ukrainą, musi tu być więcej żołnierzy.

Minister obrony narodowej na konwencji Trzeciej Drogi, która odbyła się w Białymstoku, mówił też, że w kwestii bezpieczeństwa ważna jest budowa obrony cywilnej. I jednocześnie zaznaczył, że we wszystkich działaniach ministerstwa obrony narodowej chodzi o odstraszanie potencjalnych wrogów.

Ale wróg jakoś słabo się przestraszył takich zapowiedzi. Dziś rano, tuż przed świtem, została naruszona polska przestrzeń powietrzna. Rosyjska rakieta na ponad pół minuty znalazła się w polskiej przestrzeni powietrznej, ale nie została zestrzelona. Rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych przekazał, że nie było mowy o zestrzeleniu, bo była znana trajektoria lotu tej rakiety.

- Poza tym rakieta przebywała w przestrzeni bardzo krótki czas i nie była w zasięgu lądowych środków ogniowych – poinformował w niedzielę, 24 marca, ppłk Jacek Goryszewski, Rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – Nie było też mowy, żeby nasze myśliwce podjęły jakąkolwiek interwencje, gdyż nie zmierzała ona w głąb terytorium naszego kraju – dodał.

Reakcją Polski na to zdarzenie było podniesienie gotowości bojowej środków radiolokacyjnych i bojowych oraz poderwanie polskich i sojuszniczych sił lotnictwa. Wiadomo, że rakieta poruszała się z prędkością niemalże 800 km/h i pokonała około 2 km w Polsce, przebyła zaś na terytorium Polski przez 39 sekund. Ppłk Jacek Goryszewski przekazał, że rakieta już opuściła terytorium naszego kraju.

- Bezpieczeństwo naszej przestrzeni powietrznej było zapewnione w maksymalnym stopniu – poinformował.

Jak przekazał w mediach społecznościowych także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Prezydent RP, czyli zwierzchnik Sił Zbrojnych został niezwłocznie poinformowany o tym, że rosyjska rakieta naruszyła przestrzeń powietrzną Polski. Także sojusznikom przekazano informacje o przebiegu kolejnego incydentu naruszenia granicy NATO przez środki bojowe Federacji Rosyjskiej.

(Cezarion/ Foto: Wojsko Polskie)

Aktualizacja: 26/03/2024 02:17
Autor: Portal DzienDobryBiałystok.pl

Reklama

Komentarze opinie

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Na terytorium Polski wleciała rosyjska rakieta. Nie było mowy o zestrzeleniu. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

  • Baca - niezalogowany 2024-03-24 15:37:38

    A więc nie potrafimy zestrzelić rakiety. Smutne to, bo powinniśmy jednak pokazać siłę.

  • Ferdynand - niezalogowany 2024-03-24 22:30:41

    Cyrk Monty Pythona, według ministra i jego generałów, tak wygląda maksymalna ochrona, że po Polskim niebie latają chcą ruskie rakiety a oni samoloty podrywają !? Ooo ciemny ludzie dalej głosujcie na tych paralitykow polityków z peo i szymonów + kamyszów, a jak wam taka rakieta do zupy wpadnie to oni nadal będą mówić że dbają o nasze bezpieczeństwo.


Ostatnie video - filmy na ddb24.pl




Reklama
Reklama
Reklama