Rosja. Zastępca Siergieja Szojgu zatrzymany. Powiadomiono Władimira Putina

Katarzyna Rochowicz
Wiceminister obrony Rosji Timur Iwanow został zatrzymany pod zarzutem przyjęcia łapówki - poinformowała agencja Interafax, powołując się na Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował we wtorek 23 kwietnia na profilu w serwisie Telegram, że "wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej Timur Władimirowicz Iwanow został zatrzymany pod zarzutem popełnienia przestępstwa". W sprawie prowadzone są czynności.

Zobacz wideo Marcin Przydacz: Konfrontacja z Rosją za trzy lata? Może być hybrydowa

Wiceminister obrony Rosji zatrzymany. Miał czerpać zyski z projektów budowlanych w Mariupolu

Źródło z rosyjskich organów ścigania przekazało agencji Interfax, że w najbliższym czasie do sądu trafi wniosek o aresztowanie Iwanowa. Maksymalny wymiar kary za przyjęcie łapówki w Rosji to 15 lat pozbawienia wolności. Do tego dochodzi grzywna, nawet siedemdziesięciokrotnie wyższa od kwoty przyjętej łapówki. Kara obowiązuje, gdy łapówka przekracza kwotę miliona rubli (ponad 43 tysiące złotych). - Prezydent Rosji Władimir Putin został poinformowany o zatrzymaniu wiceministra obrony Timura Iwanowa. Minister obrony Siergiej Szojgu również został o tym poinformowany z wyprzedzeniem -  powiedział z kolei dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Iwanow sprawował funkcję wiceministra obrony od maja 2016 roku. Według oficjalnych informacji Iwanow odpowiadał za organizację zarządzania majątkiem, kwaterowanie wojsk oraz zakwaterowanie i wsparcie medyczne Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

BBC opisuje, że w 2022 roku Fundacja Walki z Korupcją założona przez nieżyjącego już lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, oskarżyła Iwanowa o udział w "programach korupcyjnych podczas budowy na terytoriach Ukrainy okupowanych przez Rosję". Stwierdzono, że czerpał on zyski z projektów budowlanych w Mariupolu.

Iwanow w 2022 roku został objęty sankcjami przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską, przez którą został opisany jako "dziesiąta osoba w hierarchii rosyjskiego przywództwa wojskowego".

Wojna w Ukrainie. Ponad sto rosyjskich ataków na froncie

W nocy Rosjanie ostrzelali rakietami S-300 Charków w północnej Ukrainie. Lokalna administracja podała w mediach społecznościowych, że uszkodzone są domy w dzielnicy Szewczenkowskiej. Łącznie w ciągu ostatniej doby Rosjanie wystrzelili w kierunku ukraińskich wsi i miast około 160 rakiet i pocisków artyleryjskich. Na froncie doszło do ponad stu bezpośrednich starć oddziałów agresora z obrońcami.

Zdaniem ekspertów, agresor śpieszy się, aby zdążyć przed nadejściem obiecanej przez Stany Zjednoczone i państwa zachodniej Europy pomocy wojskowej dla Ukrainy. Ukraiński ekspert wojskowy Sierhij Grabski stwierdził w telewizji Freedom, że już sama wiadomość o takiej pomocy stawia Rosjan w trudnej sytuacji. - Na dziś jeśli bardzo krótko - to można powiedzieć, że dla Rosjan jeszcze pozostało otwartym okno możliwości na polu walki. Okno możliwości oznacza w tym przypadku, że po podpisaniu dokumentów i otrzymaniu pomocy od Stanów Zjednoczonych, możliwości obronne i ofensywne ukraińskiej armii znacząco wzrosną - podkreślił ukraiński ekspert.

Tymczasem w środę 24 kwietnia Komisja Europejska rozpoczyna konsultacje z krajami członkowskimi w sprawie 14. pakietu restrykcji wobec Federacji Rosyjskiej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.