
Władimir Putin i Donald Trump. Fot. Kremlin.ru (Wikipedia), CC BY 4.0
Władimir Putin postanowił najwidoczniej nieco przetestować wytrzymałość Donalda Trumpa. Rzecznik Kremla przekazał właśnie stanowisko Moskwy w kwestii zawieszenia broni.
Rosja do tej pory nie zgodziła się na proponowane przez USA pełne zawieszenie broni na 30 dni. Kijów podkreślał z kolei, że zgodzi się na warunki, o ile zrobi to także Rosja. Tu jednak na razie nie widać żadnej chęci do zawarcia porozumienia.
Moskwa w kwestii zawieszenia broni gra mocno zużytą już kartą pod tytułem „jesteśmy za, ale…”. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Władimir Putin samą ideę zawieszenia broni popiera, ale zanim do niego dojdzie „należy odpowiedzieć na całą serię pytań”.
Te pytania wiszą w powietrzu i na razie nikt nie udzielił na nie odpowiedzi – stwierdził Pieskow.
Sprecyzował, że chodzi między innymi pytania odnoszące się do:
Braku kontroli nad reżimem w Kijowie, jak i do jego niezdolności do kontrolowania działań szeregu ekstremistycznych nacjonalistycznych jednostek, które nie są posłuszne Kijowowi.
Po raz kolejny więc Moskwa sięga po narrację z początku wojny. Znów chodzi o próbę dyskredytacji kijowskich władz między innymi przez powtarzanie bzdur o konieczności „denazyfikacji” Ukrainy czy jej „demilitaryzacji” – zauważają ukraińskie media. Tak też uzasadniano pełnoskalową agresję w 2022 roku.
Pieskow oskarżył też Kijów o to, że ten podsyca „ciągłą militaryzację”, a każde zawieszenie broni musi uwzględniać interesy Rosji i „wyjaśniać” jej obawy.
Słowa te padają krótko po tym, jak Donald Trump ponownie naciskał na konieczność zawarcia zawieszenia broni. Rosja tymczasem zamiast dążyć do porozumienia – atakuje kolejne ukraińskie miasta. W ostatnim ataku na Krzywy Róg zginęło 20 osób, z czego połowa to dzieci. Zapewne według propagandy Kremla to również groźni przedstawiciele kijowskiego reżimu… Atak Moskwy skrytykował amerykański prezydent. Czas pokaże, czy w końcu Rosja „przeciągnie strunę” i narazi się Trumpowi na tyle, że ten zdecyduje się na bardziej jednoznaczne działania.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!