„Dron próbował wbić się w budynek Rady, ale został zestrzelony i spadł przed progiem budynku” - przekazał na Telegramie Maksym Bużański, reprezentujący w jednoizbowym parlamencie partię prezydencką Sługa Narodu.
Rada Najwyższa potwierdziła, iż w pobliżu budynku parlamentu po nocnym ataku Rosji znaleziono szczątki zestrzelonego drona. "Nie wykryto żadnych uszkodzeń" - dodano w komunikacie.
W nocy z piątku na sobotę wojska rosyjskie wystrzeliły w różne cele na Ukrainie łącznie 67 dronów Shahed, z których ukraińska obrona powietrzna wyeliminowała 58 - podała agencja UNIAN. Rosjanie zaatakowali z okupowanego Krymu oraz należących do Rosji Kurska i Kraju Krasnodarskiego.
Administracja wojskowa Kijowa zauważyła, iż nocny atak był zmasowany, jednak żaden z bezzałogowców nie dotarł do celu. Władze stolicy podkreśliły, iż wszystkie drony zostały wyeliminowane, jednak ich szczątki spadły w kilku centralnych dzielnicach miasta.
Trzy ofiary śmiertelne ostrzału Konstantynówki
W wyniku sobotniego ostrzału artyleryjskiego położonej na wschodzie Ukrainy Konstantynówki zginęły trzy osoby, a kolejne trzy zostały ranne - poinformował gubernator obwodu donieckiego Wadym Fiłaszkin.
Gubernator Doniecka wyjaśnił w poście na Telegramie, iż w ataku zginęło trzech mężczyzn w wieku od 24 do 69 lat. „Kolejne trzy osoby zostały lekko ranne, udzielono im już niezbędnej pomocy medycznej” - dodał urzędnik.
„Uszkodzono także wielopiętrowy budynek mieszkalny, budynek użyteczności publicznej, aptekę, sklep, sześć samochodów oraz trzy linie energetycznie” - wymienił Fiłaszkin.
W piątek w obwodzie donieckim w rosyjskich atakach zginęły trzy osoby. Z opublikowanej przez Fiłaszkina infografiki wynika, iż od początku pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej w obwodzie donieckim zginęło niemal 3 tys. cywilów, a prawie 6 tys. zostało rannych. Liczba ta nie obejmuje Mariupola i Wołnowachy - podkreślił szef władz lokalnych regionu.