9 maja w Nancy zostanie podpisany francusko-polski traktat, który może wstrząsnąć europejską sceną polityczną. Choć dokument był przygotowywany od lat, jego znaczenie dziś – w dobie rosyjskiej agresji na Ukrainę i słabnących gwarancji bezpieczeństwa ze strony USA – nabrało nowego, strategicznego wymiaru. Jak pisze „Financial Times”, to sygnał, który może odebrać także Moskwa. W obliczu coraz bardziej nieprzewidywalnej polityki Waszyngtonu – zwłaszcza pod rządami Donalda Trumpa, który nie kryje sympatii do Władimira Putina i otwarcie kwestionuje sens amerykańskiego zaangażowania w Europie – Europa zmuszona jest do budowania własnych filarów bezpieczeństwa. W tym kontekście zacieśnienie współpracy pomiędzy Warszawą a Paryżem nabiera charakteru nie tylko bilateralnego, ale wręcz kontynentalnego.