Frustracja Donalda Trumpa sięga zenitu. Zrozumiał, iż poniósł klęskę w sprawie Rosji i Ukrainy. "Całkowicie zawiódł"

Zdjęcie: Donald Trump w Mount Pocono w Pensylwanii, 9 grudnia 2025 r.


Chyba na żadnej kwestii w polityce międzynarodowej nie zależy Donaldowi Trumpowi tak bardzo, jak na zakończeniu wojny w Ukrainie. Dochodzi jednak do niego, iż jego dyplomacja zakończyła się fiaskiem — i im bardziej to dostrzega, tym szybciej rośnie jego frustracja. Na Ukrainę — iż nie chce zgodzić się na narzucony jej, prorosyjski plan i na Europę — iż wciąż polega na Stanach Zjednoczonych w kwestii bezpieczeństwa. Choć on sam obwinia Kijów o blokowanie porozumienia pokojowego, doświadczeni dyplomaci mają inne zdanie — uważają, iż impas jest wynikiem błędnej strategii negocjacyjnej Trumpa.