- Szacuje się, iż Rosjanie dziennie mobilizują około 1000 ludzi. To wciąż poniżej dziennych strat, ale też jest to niepokojąca liczba, o ile chodzi o to, co są w stanie zrobić Ukraińcy - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski były szef Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych, gen. Jarosław Kraszewski. Podkreślił, iż zimą armia Putina dalej będzie uderzać m.in. w ukraińską sieć ciepłowniczą i energetyczną, próbując w ten sposób obniżyć morale Ukraińców. - Ukraińcy muszą dostać jak najwięcej systemów, środków walki, służących do rażenia celów na dużych odległościach. To jest w tej chwili jedyna szansa na to, żeby Ukraińcy mogli skutecznie powstrzymywać dostarczanie kolejnych rosyjskich jednostek, zapasów logistycznych, w tym przede wszystkim paliwa amunicji i dezorganizować system walki przyjęty przez Federację Rosyjską - powiedział generał. Gość WP przestrzegł, iż w przeciwnym razie "trzeba pogodzić się z faktem, iż Ukraina tę wojnę przegra i może to być jesień 2025 roku”.