Organizacja Global Firepower prześwietliła 145 państw, badając na podstawie danych dostępnych bądź szacunkowych ich wydolność pod kątem ponad 60 czynników, takich jak: liczba żołnierzy i rezerwistów, sprzęt wojskowy, stabilność finansowa, położenie geograficzne i dostępne zasoby. Splot tych czynników, wśród których nie ma potencjału nuklearnego, wskazuje, iż za pięcioma gigantami – Stanami, Rosją, Chinami, Indiami i Koreą Południową – idą Wielka Brytania, Japonia, Turcja, Pakistan i Włochy. Gdyby przesiać państwa według pojedynczych kryteriów, na przykład samej floty, w ścisłej czołówce plasuje się także Szwecja. jeżeli miałoby się wzgląd tylko na siły powietrzne, to do pierwszej dziesiątki dołączyłby Egipt i Francja, jednak z zastrzeżeniem, iż żadne państwo flotą myśliwców, bombowców i szturmowców nie dorównuje Stanom. Biorąc pod lupę jedynie pancerne gąsienice, zaraz po Rosji, która ma 14 777 czołgów, respekt budzi Korea Północna z 5845 maszynami.
Pekin wyżej od Moskwy
Waszyngton przeznaczył na wydatki wojskowe 831 miliardów dolarów. Stany Zjednoczone po raz kolejny utrzymały w rankingu pierwsze miejsce, bo są liderem postępu technologicznego, a także w sektorach: medycznym, lotniczym, komputerowym i telekomunikacyjnym. Kraj posiada 13 209 samolotów wojskowych: dla porównania – druga w klasyfikacji Rosja dysponuje mniej niż jedną trzecią tej puli. Stany przewodzą w organach międzynarodowych, odgrywając doniosłą rolę w Organizacji Narodów Zjednoczonych, NATO i Banku Światowym, co ma budzić respekt w relacjach.
Moskwa ponosi, w stosunku do USA, ułamkowe wydatki na wojsko, ale także szczyci się zaawansowaną technologią, wyszkoloną siłą militarną i strategicznymi wpływami globalnymi, mimo iż trwająca wojna rosyjsko-ukraińska uwypukliła niedociągnięcia w zakresie przywództwa i zarządzania łańcuchem dostaw w rosyjskiej armii. Moskwę przebija Pekin – budżetem obronnym na poziomie 227 miliardów dolarów. Jedna z najstarszych cywilizacji, pod rządami komunistycznymi od czasu założenia w 1949 roku Chińskiej Republiki Ludowej, zyskała globalną przewagę dzięki imponującej sile roboczej i pokaźnemu militarnemu asortymentowi, jaki ma na stanie, wliczając 5000 czołgów. Z kolei miliardowe Indie są zaliczane do hegemonów wojskowych dzięki rosnącemu zaangażowaniu w cyfryzację i modernizację, 2296 samolotom, 4614 czołgom i 294 okrętom. Pierwszą dziesiątkę dopełniają dwa kraje europejskie, Wielka Brytania i Italia, oraz trzy azjatyckie: Japonia, Turcja, Pakistan.
Polska się wyróżnia
Drugą dziesiątkę potęg tworzą Francja, Brazylia, Indonezja, Iran, Egipt, Australia, Izrael, Ukraina, Niemcy i Hiszpania, zaś trzecią otwiera Polska, i w tej lidze towarzyszą jej Wietnam, Arabia Saudyjska, Tajwan, Tajlandia, Algieria, Kanada, Argentyna, Szwecja oraz Singapur. Polska została oszacowana jako unijne mocarstwo militarne tuż po Italii, Francji, Niemczech i Hiszpanii, wyprzedzając większość państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Portugalię, Bułgarię, Belgię, Austrię, Irlandię i Luksemburg. Ogon listy komponują państwa, których możliwości militarne są lub wydają się najskromniejsze. To Królestwo Smoka, czyli Bhutan (nad którym parasol militarny rozpościerają Indie), Mołdawia, Surinam, Somalia i Benin, ostatnia piątka rankingu. jeżeli mają coś na wyposażeniu, to da się to policzyć na palcach.