Po zamknięciu Szkoły Podstawowej w Wereszczynie w 2013 roku władze gminy przez kilka lat poszukiwały sposobu na zagospodarowanie budynku. Próby sprzedaży nie przyniosły efektu, ponieważ brakowało chętnych, a gmina nie chciała zbywać nieruchomości poniżej jej wartości. Ostatecznie podjęto decyzję o przekształceniu obiektu w ośrodek turystyczny. Projekt opracowano w ramach Ośrodka Animacji Społeczno-Kulturalnej, który miał łączyć funkcje pensjonatu, centrum informacji turystycznej i miejsca spotkań mieszkańców.Na inwestycję pozyskano 4,25 mln zł z funduszy Polskiej Lokalnej Grupy Działania „Polesie”. W założeniach miał to być trzygwiazdkowy pensjonat z 50 miejscami noclegowymi i zatrudnieniem dla pięciu osób. Celem projektu było stworzenie wizytówki turystycznej Polesia Lubelskiego i wsparcie rozwoju gospodarczego gminy.Po zakończeniu budowy okazało się, iż gmina nie jest w stanie dokończyć wszystkich zaplanowanych prac. Z powodu braku środków nie wykonano adaptacji poddasza, co ograniczyło liczbę miejsc noclegowych do kilkunastu. Szacowany koszt ukończenia inwestycji wynosi około 1,5 mln zł, których w budżecie samorządu nie ma. Obiekt pozostaje w dużej części pusty, a brak pełnego wyposażenia uniemożliwia prowadzenie działalności komercyjnej.Formalne otwarcie pensjonatu nie nastąpiło. Budynek generuje stałe wydatki związane z ogrzewaniem, konserwacją i utrzymaniem. Wójt gminy Urszulin Adam Panasiuk przyznaje, iż obiekt, który miał przynosić zyski, stał się obciążeniem dla budżetu. Gmina nie posiada w tej chwili planu, który pozwoliłby na jego wykorzystanie w sposób zapewniający dochody.Sytuacja w turystyce na Polesiu Lubelskim dodatkowo utrudnia funkcjonowanie tego typu obiektów. Po wybuchu wojny w Ukrainie liczba odwiedzających region wyraźnie spadła. W ostatnich miesiącach, po wzroście napięć na granicy z Białorusią, ruch turystyczny uległ zmniejszeniu jeszcze bardziej. Według władz gminy wielu turystów w związku z sytuację geopolityczną rezygnuje z przyjazdu w obawie o bezpieczeństwo.Wójt podjął rozmowy z Agencją Mienia Wojskowego dotyczące możliwości przejęcia pensjonatu przez wojsko. Pomysł nie został zrealizowany, ponieważ cena obiektu była zbyt wysoka, a zainteresowanie ze strony agencji niewielkie. Obiekt znajduje się ponadto w ewidencji infrastruktury obrony cywilnej jako zapasowy szpital, co uniemożliwia jego sprzedaż lub przekazanie bez odpowiednich decyzji administracyjnych.Część pomieszczeń budynku jest w tej chwili wynajmowana przez Lokalną Grupę Działania „Polesie”. Najem ten zapewnia niewielkie wpływy, które nie pokrywają kosztów utrzymania. Budynek pozostaje częściowo niewykorzystany, a jego utrzymanie pochłania środki z budżetu gminy.Władze samorządowe przyznają, iż projekt, który miał przyczynić się do rozwoju turystyki, w obecnych realiach nie ma szans na rentowność. Wysokie koszty eksploatacji, malejący ruch turystyczny i brak funduszy na modernizację sprawiają, iż inwestycja przestała pełnić zakładane funkcje.