Gmina Gdów zdała wielki egzamin z solidarności i braterstwa
polska-zbrojna.pl 22 godzin temu
Połowa września to moment, kiedy przychodzi do Polski fala ulewnych deszczy, która powoduje w efekcie powódź w województwie opolskim, dolnośląskim, częściowo śląskim i lubuskim. To jest wydarzenie, które wymaga u nas wszystkich zaangażowania, solidarności i jedności. Polacy po raz kolejny zdali egzamin, za co chciałbym bardzo serdecznie podziękować. (…) Wszystkim służbom i ludziom dobrej woli, którzy pomagali i ratowali w najtrudniejszym momencie. Tym osobom należy się szacunek tutaj w Polsce, za to, co zrobili. Bo to jest wielkie zaangażowanie i wielka odpowiedzialność. To są godziny, setki godzin nieprzespanych. To jest wielka pomoc, która została ofiarowana w momencie ratowania życia. Nie mniej ważne jest to, co się dzieje dzień po. Dzień po zakończeniu akcji ratunkowej, dzień po tym jak woda opada. Dzień po tym, jak trzeba wrócić do normalnego życia - mówił w Gdowie Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceprezes Rady Ministrów.
W poniedziałek (4 listopada br.) w Centrum Kultury w Gdowie, wicepremier, szef MON spotkał się z samorządowcami, przedsiębiorcami, organizacjami i stowarzyszeniami zaangażowanymi w niesienie pomocy dla rodzin poszkodowanych z terenów powodziowych.
- Dom został zalany, do szkoły nie można wrócić czy szpital trzeba wyremontować. Często jest tak, iż po wielkim zrywie takim solidarnościowym następuje osamotnienie. Gmina, osiedle, sołectwo, wioska, dom. No i wtedy przychodzą ci, którzy są przyjaciółmi. W prawdziwej potrzebie, bo są na dobre i na złe, choćby jak się do tej pory nie znają. Tak się stało pomiędzy Lewinem Brzeskim a gminą Gdów. I tak się stało przy udziale tych wszystkich, których za chwilę wyróżnimy i którym bardzo serdecznie podziękuję - podkreślił podczas spotkania wicepremier. W. Kosiniak-Kamysz.
REKLAMA
We wrześniu 2024 r. województwo opolskie zostało dotknięte katastrofalną powodzią, która zalała ponad 90% miejscowości. Powódź, spowodowana intensywnymi opadami wywołanymi niżem genueńskim, przyniosła zniszczenia na niespotykaną skalę – woda miejscami osiągała poziom półtora metra, ulice i domy zostały zalane, a wiele mieszkańców musiało zostać ewakuowanych. Lewin Brzeski wskutek braku prądu i odcięcia od podstawowych usług znalazł się w sytuacji krytycznej. Bardzo ucierpiała również Szkoła w Skorogoszczy, w której została zalana m.in. świetlica szkolna, sale lekcyjne, parter nowej szkoły i kotłownia. Zajęcia w szkole zostały zawieszone do odwołania. Sprawna koordynacja działań samorządów i podmiotów gospodarczych pozwoliła na organizację przyjazdu 132 uczniów z opiekunami na „Zieloną szkołę” do gminy Gdów. Było to ogromne wsparcie nie tylko dla dzieci, ale również dla ich rodziców, którzy musieli zająć się w tym czasie sprzątaniem swoich zalanych domów.
- Kto się w to zaangażował? No zaangażowali się ci, którzy są do tego powołani m.in. strażacy - i ochotnicy i strażacy Państwowej Straży Pożarnej. Udostępnienie autokarów, które pojechały po dzieciaki, przygotowanie tego wszystkiego, transport. (…) Była wspólnota samorządowa. Gmina Gdów zaprosiła, ale są sąsiednie gminy, gminy zaprzyjaźnione, jak gmina Niepołomice, która też przyjęła i pomagała w tej akcji. Jest Poronin, który się w to zaangażował. Są wreszcie przedsiębiorcy. I to ci prywatni, którzy mają swój własny biznes. (…) Bardzo serdecznie dziękuję, bo to jest taka społeczna odpowiedzialność biznesu. I to nie na pokaz. (…) Jest też duma naszych okolic, duma Małopolski, duma Polski czyli kopalnia w Soli Wieliczce. (…) Bardzo serdeczne podziękowania dla szkół, które tu są, dla Domu Kultury, dla Centrum Kultury, dla Biblioteki, dla całej gminy, dla dzieciaków, dla szkoły w Gdowie, która przecież też otoczyła opieką i ta kooperacja nastąpiła. Bardzo Wam dziękuję, bo dajecie takie świadectwo ludzkiej przyzwoitości, której często brakuje w dzisiejszych czasach. (…) Naprawdę jestem z was bardzo dumny. Bardzo wam serdecznie dziękuję. Gmina Gdów zdała wielki egzamin z solidarności i braterstwa. Dziękuję wam bardzo - zaznaczył szef MON.
***
W kulminacyjnym momencie ponad 25 tys. żołnierzy było zaangażowanych w walkę z powodzią i usuwaniem jej skutków. Zostały użyte wszystkie rodzaje naszych sił zbrojnych. Wojsko realizowało zadania związane z akcją przeciwpowodziową we wszystkich wymiarach: ewakuacji, bezpieczeństwa, umacniania wałów, doprowadzania do porządku, oczyszczania terenu. Do działań najpierw przeciwpowodziowych, a następnie mających na celu usuwanie skutków powodzi, skierowano ponad 1300 jednostek sprzętu wojskowego, w tym ponad 700 pojazdów osobowych i ciężarowych oraz pojazdy sanitarne, spycharko-ładowarki, wywrotki czy transportery pływające i łodzie saperskie.
Po przejściu fali powodziowej kolejnym działaniem podjętym przez Wojsko Polskie jest trwająca operacja pk. „Feniks”, której zasadniczym celem jest odbudowa i uporządkowanie terenów popowodziowych. To wielotygodniowa obecność wojska w celu podjęcia wszystkich działań związanych z uporządkowaniem terenu. Operacja zakłada zaangażowanie, co najmniej do końca roku, ale może być przedłużona na czas, który będzie konieczny do doprowadzenia wszystkiego do stanu uprządkowania i możliwości użytkowania. Feniks zakłada łagodzenie skutków powodzi dla społeczności lokalnych oraz przyspieszenie odbudowy infrastruktury. Zadania operacji obejmują również wsparcie bezpieczeństwa wewnętrznego oraz pomoc ludności cywilnej.