Od celowników i lornetek, przez systemy łączności, różnego typu pociski i rakiety, po opancerzone pojazdy i lądowe roboty. Firmy z Ukrainy prezentują na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego różnorodną gamę sprzętu i uzbrojenia. W tym roku Ukraina jest bowiem gościem specjalnym kieleckich targów. Z „wystawy narodowej państwa wiodącego” organizatorzy zrezygnowali.
Od 20 lat organizatorzy Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach zapraszają jeden kraj do roli „państwa wiodącego”, którego przywilejem jest wystawa narodowa. To ekspozycja, na której firmy z danego państwa mogą prezentować swój sprzęt i broń.
Dotychczas na kieleckich targach zbrojeniowych zaprezentowały się w ten sposób m.in. Niemcy, Francja, Izrael, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Turcja czy Korea Południowa. W tym roku z przyczyn organizacyjnych takiej wystawy nie przygotowano. – Kraj wiodący wskazuje Rada Programowa MSPO, którą kieruje wiceminister obrony narodowej. Ostateczną decyzję podejmuje oczywiście szef MON-u. Nowy rząd, a co za tym idzie także Ministerstwo Obrony Narodowej, tak naprawdę zaczęło działać od stycznia. Pierwsze posiedzenie Rady Programowej było w marcu. Wówczas padła propozycja, aby to była Australia. Nieoficjalne zaproszenie do strony australijskiej zostało wysłane, bo wyrażali duże zainteresowanie. Natomiast ze względu na krótki termin i odległość pomiędzy naszymi krajami, Australijczycy po prostu nie zdążyliby z przygotowaniem wystąpienia narodowego – wyjaśnia Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce, organizatora MSPO.