Neville Chamberlain uniósł kartkę. — Są tu podpisy pana Hitlera i mój — w głosie brytyjskiego premiera brzmiały zarówno triumf, jak i ulga. Tłum na londyńskim lotnisku wiwatował. Jeszcze tego samego dnia Chamberlain oświadczył: "Sądzę, iż przywiozłem pokój naszym czasom". Przez kilka dni po Monachium był najpopularniejszym człowiekiem w Anglii. Zachodni przywódcy zapłacili dyktatorowi niepodległością swojego sojusznika. Sądzili, iż pokój w Europie jest wart tej ceny. 87 lata temu pozwolili Hitlerowi na rozbiór Czechosłowacji.