Holandia – brakuje miejsc dla Ukraińców

Holenderskie gminy alarmują, iż sytuacja związana z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy staje się krytyczna. Związek Gmin Holenderskich (VNG) poinformował, iż wszystkie z ponad 97 tys. miejsc zakwaterowania są już zajęte, a liczba nowych przybywających wciąż rośnie. Do kraju co tydzień dociera ok. 300 obywateli Ukrainy – głównie kobiety z dziećmi, choć pojawiają się również młodzi mężczyźni szukający pracy.

Pierwsze odmowy przyjęcia uchodźców już się zdarzają. W Utrechcie zabrakło miejsc w schroniskach. – Nie mamy pojęcia, co zrobimy dalej – przyznaje radna Rachel Streefland, dodając, iż z powodu braku funduszy miasto może być zmuszone do zamknięcia istniejących placówek. Podobny problem dotyka Dordrechtu, gdzie tysiąc osób ulokowano m.in. w dawnym biurowcu przeznaczonym do remontu. – Wiem, iż w innych gminach też nie ma miejsc. Ukraińcy mogą próbować w Niemczech, Polsce albo innym kraju. Ale tutaj sprawa utknęła w martwym punkcie – mówi radny Wim van der Kruijff.

Na tle trudności Holandii wyróżnia się Polska, która od początku wojny przyjęła największą liczbę uchodźców – wciąż są ich tu miliony, z czego część osiedliła się na stałe. W Czechach na tysiąc mieszkańców przypada 36 Ukraińców, w Polsce kilkanaście, a w Holandii jedynie siedmiu. Mimo to tamtejsze samorządy twierdzą, iż sytuacja jest już nie do opanowania.

– Być może pracodawcy powinni finansować mieszkania dla mężczyzn przyjeżdżających do pracy. Może trzeba to zapisać w prawie – proponuje Streefland. Ministerstwo ds. Azylu i Migracji przyznaje, iż problem narasta i staje się dramatyczny. – Zdarzają się tragiczne sytuacje, kiedy bezbronni uchodźcy nie otrzymują schronienia, którego potrzebują – podkreśla rzecznik resortu. Rząd rozważa wprowadzenie nowych zasad, które zobowiązałyby osoby posiadające dochody do współfinansowania kosztów zakwaterowania.