Zgodnie z podpisanym w Moskwie protokołem uzgodnień, HAL ma stworzyć wspólnie z rosyjskim partnerem pierwszy indyjski samolot pasażerski. Dwusilnikowy, wąskokadłubowy UAC SJ-100 będzie mógł zabrać do 100 pasażerów i ma obsługiwać połączenia lokalne.
– To krok w kierunku spełnienia marzenia o „Aatmanirbhar Bharat” (samowystarczalnych Indiach) w sektorze lotnictwa cywilnego – napisała w komunikacie indyjska spółka, która szacuje, iż w ciągu najbliższych 10 lat sektor lotniczy Indii będzie potrzebował ponad 200 samolotów do obsługi lokalnych połączeń oraz dodatkowych 350 do obsługi pobliskich międzynarodowych kierunków turystycznych.
Amit Malviya, który kieruje departamentem technologii informatycznych rządzącej Indyjskiej Partii Ludowej, napisał, iż dzięki transakcji Indie „wkraczają na globalny rynek lotnictwa cywilnego, od dawna zdominowany przez Airbusa (Europa) i Boeinga (USA)”.
Nie tylko samoloty cywilne
Reuters przypomniał, iż HAL od dawna współpracuje z UAC, głównie w związku z samolotami dla indyjskiej armii, produkowanymi na licencji myśliwca Su-30MKI. Agencja podkreśliła, iż podpisanie umowy grozi ponownym zaostrzeniem stosunków Indii z krajami Zachodu. Firma UAC jest objęta sankcjami USA, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. W ocenie amerykańskiego ministerstwa finansów ten podmiot jest kluczowym przedsiębiorstwem w rosyjskim kompleksie wojskowo-przemysłowym.
Władze w Delhi sprzeciwiają się sankcjom wobec Rosji i odrzucają krytykę ze strony państw Zachodu pod swoim adresem za utrzymywanie co najmniej poprawnych stosunków z Moskwą. Rząd premiera Narendry Modiego zarzuca też Waszyngtonowi i Brukseli stosowanie podwójnych standardów i zwraca uwagę, iż USA i UE cały czas kupują rosyjskie towary warte miliardy dolarów.
W ubiegłym tygodniu, w reakcji na amerykańskie sankcje wobec rosyjskiego przemysłu naftowego, największa indyjska firma prywatna z tej branży poinformowała o znaczącym ograniczeniu zakupów rosyjskiej ropy.
Polon / PAP









