Iskra, która może podpalić beczkę prochu. Kreml ciągnie gospodarkę i obywateli na dno. "Nie ma pieniędzy prawie na nic" [OPINIA]
Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin, Moskwa, wrzesień 2025 r. (zdjęcie poglądowe)
Rozmowy o załamaniu rosyjskiej gospodarki wkraczają na nowy poziom. Dochody szarych Rosjan, regionów i choćby największych przedsiębiorstw maleją, a ceny i wydatki rosną. Desperackie decyzje ludzi i kolejnych podmiotów pokazują, iż choćby propaganda Kremla jest już bezsilna. W dodatku przyszły rok może być jeszcze trudniejszy. Oto najsłabsze ogniwa gospodarki Rosji.