ISW: Rosja wchodzi w "Fazę 0". "Element przygotowań do wojny z NATO"

wiadomosci.gazeta.pl 19 godzin temu
"Rosja realizuje długofalowe działania, które - według Instytutu Badań nad Wojną - mogą stanowić element przygotowań do wojny z NATO" - podkreślił amerykański think thank w swoim raporcie.
ISW o działaniach Rosji
Amerykański Instytut Badań nad Wojną w swoim raporcie ocenił, iż Rosja wydaje się przyspieszać fazę "0", czyli fazę przygotowań informacyjno-psychologicznych w ramach kampanii mającej na celu "stworzenie warunków do ewentualnej przyszłej wojny Rosji z NATO". "ISW nie ocenia na tym etapie, czy Kreml podjął już decyzję o rozpoczęciu takiego konfliktu ani w jakiej perspektywie czasowej mogłoby do niego dojść. Rosja realizuje jednak długofalowe działania, które - według ISW - mogą stanowić element przygotowań do wojny z NATO, takie jak reorganizacja okręgów wojskowych na zachodniej granicy czy rozbudowa baz wojskowych w pobliżu granicy z Finlandią. ISW nie zaobserwował jednak sygnałów wskazujących, iż Rosja przygotowuje się w tej chwili do bezpośredniego, nieuchronnego starcia z NATO" - czytamy w raporcie.


REKLAMA


Moskwa "wyraźnie nasiliła" swoje działania
W dokumencie zwrócono uwagę na komunikat rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR), w którym pojawiła się informacja, iż Wielka Brytania rzekomo przygotowuje prowokację pod fałszywą flagą w postaci rosyjskiego ataku na statek w europejskim porcie. Wpisuje się to w serię ostatnich oskarżeń o operacje pod fałszywą flagą wymierzonych w państwa, takie jak Polska, Mołdawia oraz Serbia. "W ostatnich tygodniach SWR coraz częściej publikuje tego rodzaju komunikaty, co wskazuje na nowy, skoordynowany wzorzec działań" - podkreślono. W ostatnim czasie rosyjskie służby donosiły z kolei, iż Ukraina planuje prowokacje wobec Polski pod fałszywą flagą. Jak ocenił think thank, Rosja prowadzi więc zorganizowane przygotowania w ramach fazy kształtowania fizycznych i psychologicznych warunków na wypadek wojny. ISW zwróciło uwagę, iż w ostatnich latach Rosja prowadziła wobec państw NATO zarówno jawne, jak i tajne operacje - od sabotażów i podpaleń po zakłócenia systemów GPS. Od jesieni 2025 roku Moskwa wyraźnie nasiliła te działania, między innymi poprzez coraz częstsze incydenty z dronami naruszającymi przestrzeń powietrzną sojuszu. "Ten wzorzec aktywności wskazuje, iż Rosja weszła w pierwszą fazę przygotowań, tzw. Fazę 0, poprzedzającą przejście na wyższy poziom zaangażowania wojennego - być może w kierunku przyszłej wojny Rosji z NATO" - czytamy.


Zobacz wideo Drony to początek, a Rosjanie mogą dalej testować nasze granice


Cel Kremla
Jak wskazano, celem Kremla jest zasianie strachu wśród Europejczyków, by skłonić ich do ograniczenia wsparcia dla Ukrainy i zahamowania działań wzmacniających obronność kontynentu. Moskwa chce, by obawa przed eskalacją paraliżowała europejskie decyzje. To element szerszej kampanii "kontroli refleksyjnej", w której Rosja próbuje wymusić korzystne dla siebie polityczne ustępstwa. Równocześnie, poprzez fałszywe narracje i oskarżenia Kreml kształtuje opinię publiczną w kraju, przedstawiając Zachód jako agresora i przygotowując społeczeństwo na ewentualną przyszłą konfrontację z NATO - ocenia think thank.


"Putin może rozpocząć wojnę światową"
W czwartek media obiegła informacja, iż zdaniem Wołodymyra Zełenskiego istnieje ryzyko, iż Władimir Putin może rozpocząć wojnę na dużą skalę i zaatakować Europę. Stanie się tak, zdaniem ukraińskiego prezydenta, jeżeli Rosja zdecyduje się na przeprowadzenie powszechnej mobilizacji. W rozmowie z ukraińskimi dziennikarzami Zełenski ocenił, iż Kreml w tej chwili nie zgodzi się na zawieszenie broni w Ukrainie. Jak stwierdził ukraiński lider, gospodarz Kremla tylko dlatego nie ogłaszał jeszcze w Rosji powszechnej mobilizacji, bo boi się utraty poparcia. Jednak - zdaniem Zełenskiego - Putin może zdecydować się na ten krok, a wówczas jest również ryzyko ataku na któryś z europejskich państw i tym samym rozpoczęcie wojny światowej. Ukraiński prezydent ocenił, iż Putin jednocześnie boi się zawieszenia broni w Ukrainie, ponieważ po wstrzymaniu ognia trudno będzie mu znów rozpocząć wojnę, również tę na dużą skalę. Zełenski dodał, iż w tej chwili główne zadanie rosyjskiej armii to zdobycie Pokrowska w Donbasie. Jak zaznaczył, Rosjanie tracą codziennie do 200 żołnierzy, a Putin, jeżeli będzie chciał zająć cały wschód Ukrainy, to pochowa tam milion swoich ludzi.
Przeczytaj także naszą rozmowę z analitykiem Konradem Muzyką: "Ekspert: 'Jesteśmy na świeczniku'. Wskazuje, do czego 'musimy zmusić Rosję'".


Źródła: ISW, IAR
Idź do oryginalnego materiału