Izraelska armia przeprowadziła serię ataków na Strefę Gazy, w wyniku których zginęło co najmniej 101 osób, w tym 35 dzieci. Operacja wojskowa była odpowiedzią na rzekome naruszenie zawieszenia broni przez Hamas.
Izraelskie władze oskarżają Hamas o złamanie trzytygodniego rozejmu i atak na żołnierzy w południowej części Gazy we wtorek po południu. W tym incydencie zginął jeden izraelski żołnierz.
Hamas kategorycznie zaprzecza oskarżeniom i twierdzi, iż to Izrael naruszył zawieszenie broni 125 razy od jego wprowadzenia. Organizacja zapewnia, iż przestrzega rozejmu.
Reakcje międzynarodowe
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, iż zawieszeniu broni «nic nie grozi» i iż Izrael odpowiedział na atak. Dodał jednocześnie, iż «Hamas musi się zachowywać».
Wiceprezydent J.D. Vance potwierdził ważność rozejmu, ale powiedział «nie będzie drobnych potyczek tu i tam».
Wcześniej amerykańscy urzędnicy naciskali na utrzymanie zawieszenia broni.
Trump ostrzegł też premiera Netanjahu: «Powiedziałem Bibiemu: »Bibi, nie możesz walczyć z całym światem. Możesz toczyć pojedyncze bitwy, ale świat jest przeciwko tobie«».
Konsekwencje i dalsze kroki
Biuro premiera Izraela stwierdziło: «Stanowi to wyraźne naruszenie porozumienia przez organizację terrorystyczną Hamas». Netanyahu przeprowadzi rozmowy z szefami służb bezpieczeństwa w celu omówienia dalszych kroków.
Strony wprowadziły zawieszenie broni na początku października po ponad dwóch latach wojny, która pochłonęła prawie 70 tysięcy ofiar w Strefie Gazy. Obecna eskalacja to najpoważniejsze starcia od czasu wprowadzenia rozejmu.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).







