"Ja chcę żyć". W Ukrainie kwitnie szemrany biznes. "To bilet w jedną stronę. choćby nie myśl o powrocie"

wiadomosci.onet.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Ukraińscy żołnierze wypatrują przemytników na granicy z Mołdawią w Czerniowcach na Ukrainie 30 stycznia 2024 r. W kółku Rumuńscy funkcjonariusze straży granicznej uważają na nielegalnych przemytników,


O takiej liczebności wojsk jak Rosja Ukraina może tylko pomarzyć. Kijów łata braki personalne jak może. Ale wielu mężczyzn ukrywa się lub jest przemycanych za granicę za duże pieniądze. Wokół unikania mobilizacji rozwinął się ogromny i intratny biznes. Za jedną przerzuconą przez granicę osobę można zarobić w przeliczeniu od kilkunastu do choćby kilkudziesięciu tys. zł. Wszystko zależy od "pakietu pomocowego", który wybierze uciekinier. Przemytnicy przestrzegają. — To pomoc jednorazowa.
Idź do oryginalnego materiału