Jak Putin wyprowadził NATO i UE na manowce. „Polska może być gotowa za 5-8 lat”

premium.wprost.pl 6 dni temu
Zdjęcie: Amunicja dla wojska Źródło: PAP / Marcin Obara


Wojna w Ukrainie i zagrożenia, jakie ona ze sobą niesie również dla Europy, wymusiła natychmiastową zmianę filozofii. Od pokojowej po wojenną. Zdano sobie sprawę, iż polityka Moskwy wyprowadziła NATO i UE na manowce. Przy założeniu, iż rządowi uda się uruchomić produkcję amunicji, zarówno w sektorze państwowym jak i prywatnym, można mieć nadzieję, iż za 5-8 lat Polska będzie nie tylko samowystarczalna, ale i miała zdolności eksportowe.


Władimir Putin od początku przejęcia władzy w Rosji postawiał sobie za cel odbudowę imperium. Na drodze ku jego planom stanęły kraje Europy wschodniej, które odzyskały niepodległość oraz cała zachodnia część naszego kontynentu zjednoczona w ramach Unii Europejskiej, a także stanowiąca sobą silny sojusz, jakim jest NATO. Putin zdał sobie sprawę, iż konfrontacja z NATO i UE jest niemożliwa, bez ich wcześniejszego co najmniej osłabienia. Stąd jego zabiegi o zbliżenie do Unii i do Sojuszu.


Przekonywał wszystkich o swoich pokojowych zamiarach. I przez wiele lat takiej polityki udało się Rosji ugruntować wśród polityków Europy, w tym i Polski, iż Rosja pod wodzą Putina nikomu nie zagraża. To zmieniło optykę postrzegania Rosji jako państwa, które dąży do utrwalania pokoju.


W konsekwencji państwa NATO i Unii od początku drugiej dekady tego wieku rozpoczęły radykalne zmniejszanie budżetów obronnych, a także redukcje swoich wojsk, głównie potencjału bojowego wojsk operacyjnych.


Europa weszła w fazę oszczędzania na swoim bezpieczeństwie, a Rosja w tym czasie skrycie rozbudowywała swoje wojska i knuła plany, z którymi teraz zderza się świat w Ukrainie.


Redukcja europejskich potencjałów militarnych miała swoje konsekwencje w przemysłach zbrojeniowych.
Idź do oryginalnego materiału