Jak Ślązacy forsowali Wisłę, spiesząc na pomoc powstańcom warszawskim

noweinfo.pl 4 godzin temu

W tym roku obchodzimy 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. Jego wybuch – 1 sierpnia 1944 roku – czcimy także w Tychach i w wielu miastach naszego regionu. Niektórzy pytają wtedy, co Górny Śląsk ma wspólnego ze straceńczym zrywem stolicy? W tym artykule przypominamy, iż także Ślązacy złożyli daninę krwi w walkach o Warszawę.

Ślązacy, jako żołnierze Wehrmachtu, dostali się do sowieckiej niewoli na froncie wschodnim, a następnie wstąpili do 1 Armii Polskiej sformowanej w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, dowodzonej przez gen. Zygmunta Berlinga (po utworzeniu przez Stalina Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego – 1 Armię Polską w ZSRR formalnie przemianowano na 1 Armię Wojska Polskiego). Choć była to formacja zależna od Stalina i podległa Armii Czerwonej, to ludzie ci we wrześniu 1944 roku walczyli o uchwycenie przyczółków na lewym brzegu Wisły, aby połączyć siły z powstańcami. Niewielu przeżyło ten desant.

Śląscy żołnierze gen. Berlinga

1 Armia Wojska Polskiego w ZSRR składała się głównie z obywateli Polski wysiedlonych przez Stalina z terenów wschodnich II Rzeczpospolitej, które w 1939 roku zajęli sowieci. W większości przeszli gehennę stalinowskich łagrów. Były to osoby, które de facto nie zdążyły lub po prostu nie zostały poinformowane o tworzonych już wcześniej, bo w latach 1941-1942, Polskich Siłach Zbrojnych w ZSRR, podporządkowanych rządowi polskiemu w Londynie, którymi dowodził gen. Władysław Anders. Armia gen. Andersa została ewakuowana przez Iran i Irak i walczyła później z Niemcami w Afryce, Włoszech i Francji.

Niestety, żołnierze kolejnej armii polskiej w ZSRR, którą formowano od maja 1943 roku pod dowództwem gen. Zygmunta Berlinga, zależna była od Stalina i marionetkowych władz polskich komunistów. Ten związek operacyjny stanowił część Armii Czerwonej.

Berlingowcy wyruszają na front; fot. www.sppw1944.org (Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego 1944)

Oprócz wspomnianych już zesłańców, pośród jej żołnierzy znajdowali się Ślązacy czy Pomorzanie – byli żołnierze Wehrmachtu – którzy dostali się do niewoli sowieckiej podczas najazdu Hitlera na ZSRR. Jeńców niemieckich na froncie wschodnim brano rzadko, a sama niewola często również oznaczała śmierć z głodu i wyczerpania. Nic więc dziwnego, iż zaciągnięcie się polskiego wojska, choćby zależnego od Moskwy, było lepszą perspektywą.

Szacunkowo Ślązaków, byłych żołnierzy III Rzeszy w Ludowym Wojsku Polskim gen. Berlinga, było ok. 3 tys. (z 395 tys. czynnych żołnierzy LWP w maju 1945 roku). Ilu poległo? Tutaj ciężko o jakiekolwiek liczby, jednak spoglądając na straty, np. w bitwie pod Lenino (ok. 25 proc. strat w zabitych, rannych, zaginionych i wziętych do niewoli) czy po Studziankami, można dojść do wniosku, iż zdecydowana większość z obozowego zaciągu nie zobaczyła już rodzinnych stron.

Stalin każe czekać. Niemcy mają wyręczyć NKWD

Po dojściu Armii Czerwonej i żołnierzy 1 Armii Polskiej w ZSRR do prawobrzeżnej Warszawy Stalin kazał czekał i zdecydowanie nie wyrażał chęci pomocy walczącej stolicy Polski. Wykrwawienie się Armii Krajowej w walkach ulicznych z Niemcami, którą sowieci zwalczali już na Kresach Wschodnich, było dla NKWD wyręczeniem od „pracy”.

Naciski zachodnich aliantów spowodowały jednak, iż we wrześniu zaczęto zrzucać powstańcom zaopatrzenie, pozwolono też w tym celu na lądowanie samolotów aliantów na lotniskach Armii Czerwonej.

Decyzja o desancie na lewy brzeg Wisły we wrześniu 1944 roku była raczej cyniczną grą sowietów niż realną chęcią pomocy powstańcom. Według historyków była to raczej akcja propagandowa, z góry skazana na niepowodzenie. Mogło chodzić o rozładowanie niezadowolenia, które narastało wśród polskich żołnierzy z powodu bezczynności. Wspomina się również, iż chodziło o uspokojenie aliantów zachodnich, którzy oczekiwali radzieckiej pomocy dla powstania.

Już w tym okresie (9 września 1944 roku) dochodziło do rozmów dowództwa Armii Krajowej z Niemcami na temat zawieszenia broni, celem m.in. ewakuacji ludności cywilnej miasta i rannych żołnierzy. Powstanie było przegrane. Polacy od 3 września utrzymywali tylko trzy odizolowane od siebie dzielnice: Mokotów, Śródmieście i Żoliborz. Sowietom mogło więc chodzić również o przedłużenie agonii walczącej stolicy oraz zwiększenie i tak wielkich już strat w AK i wśród ludności cywilnej. Do „wyzwolonej” stolicy wkroczyli dopiero w styczniu 1945 roku.

Przeprawa przez Wisłę. Ogromne straty

Zgodnie z rozkazem Stalina, to właśnie 1 Armia Wojska Polskiego gen. Berlinga w dniach 14-15 września 1944 roku zdobyła prawobrzeżną część Warszawy, m.in. Pragę i stanęła na linii Wisły. W jej składzie znajdowała się 3 Dywizja Piechoty im. Romualda Traugutta, w której walczyło wielu Ślązaków. To na jej barki zrzucono realizację głównego celu dalszych działań, jakim było uchwycenie przyczółków na lewym brzegu Warszawy – w Czerniakowie.

W dniach 16-23 września 1944 roku przez Wisłę usiłowano przeprawić łącznie ok. 4 tys. żołnierzy, z czego 2297 zginęło, a rannych zostało 1467. Tylko ze wspomnianej 3 DP przeprawiono 2078 żołnierzy, z czego poległo i zaginęło 1621. Tak wysokie straty można tłumaczyć małą ilością sprzętu przeprawowego, dużą szerokością rzeki oraz słabym wsparciem artyleryjskim. Wpływ na to miał również fakt, iż było to chrzest bojowy żołnierzy 3 DP.

Sam desant, pod silnym ogniem Niemców, był skazany na porażkę. Chociaż na niektórych odcinkach udało się uchwycić drugi brzeg Wisły i utworzyć tzw. przyczółek czerniakowski, a choćby połączyć z powstańcami, jednak były to zbyt nikłe siły (ok. 1000-1200 żołnierzy). W efekcie berlingowców ewakuowano przy wysokich stratach. Z lewego brzegu powróciło zaledwie 457 żołnierzy.

Berlingowiec w koloratce, czyli kapelan z Tychów

Najbardziej znanym Ślązakiem w 3 Dywizji Piechoty im. Romualda Traugutta, a zarazem człowiekiem poważanym wśród samych żołnierzy, był kapelan dywizji ks. Alojzy Dudek, urodzony w 1913 roku w Tychach.

Jego rodzicami byli Jan i Katarzyna z domu Anderko. Naukę rozpoczął w szkole podstawowej w Tychach, a następnie w Państwowym Gimnazjum im. B. Chrobrego w Pszczynie, gdzie w 1932 roku zdał maturę. Zaraz po egzaminie dojrzałości wstąpił do nowo powstałego zakonu chrystusowców, założonego przez mysłowiczanina – abp. Augusta Hlonda, prymasa Polski. Po ukończeniu studiów teologicznych Alojzy Dudek został wyświęcony na księdza 3 czerwca 1939 roku w Poznaniu.

Jego pierwszą placówką duszpasterską był Łuck na Wołyniu, gdzie zastała go wojna i wkraczające odziały wrogiej Armii Czerwonej. Wraz z kolegą, również chrystusowcem i tyszaniniem – ks. Pawłem Kontnym (ks. Kontny został zabity 1 lutego 1945 roku, kiedy w Lędzinach bronił kobiet przed gwałcicielami z Armii Czerwonej; w tej chwili trwa proces beatyfikacyjny tego kapłana) powrócił do rodzinnych Tychów w połowie października 1939 roku.

W czerwcu 1942 roku ks. Alojzy Dudek został powołany do Wehrmachtu jako sanitariusz. Wysłano go na front wschodni, gdzie 5 września 1943 roku dostał się do niewoli rosyjskiej. Pół roku spędził w obozie jenieckim.

W styczniu 1944 roku ks. Dudek dowiedział się, iż w Sielcach nad Oką formuje się wojsko polskie. Zgłosił się na kapelana. Dostał przydział do 3 Dywizji Piechoty im. Romualda Traugutta.

Ks. Alojzy Dudek z Tychów był kapelanem 3 Dywizji Piechoty im. Romualda Traugutta; fot. Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu

O żołnierzach dywizji pisał tak: „Odziały 3 DP tworzyły się przeważnie z naszych tułaczy, których zawierucha wojenna rozproszyła po całym Związku Radzieckim. Przybyli z daleka. Z północy z Archangielska, słonecznej Odessy, ze stepów Kazachstanu i dalej jeszcze. Ale również rekrutowali się z byłych żołnierzy niemieckich – Wehrmachtu – którzy przymusowo zostali wcieleni do wojska niemieckiego. Byli to przeważnie Ślązacy, Poznaniacy, Pomorzanie, oraz ludzie z innych terenów Polski przyłączonych do Rzeszy. Ale wszyscy ci żołnierze byli przecież Polakami”.

Ksiądz kapelan z Tychów przeszedł całą bojową drogę dywizji – przez Warszawę, dalej Pomorze i ciężkie walki o Kołobrzeg, a na koniec sam Berlin. Widział spalony Reichstag, zniszczoną Kancelarię III Rzeszy, a pod Bramą Brandenburską zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie. Odznaczony został Krzyżem Zasługi. Po wojnie awansował do stopnia pułkownika, ale nie działał w wojsku. Zajmował się duszpasterstwem – misjami Towarzystwa Chrystusowego i rekolekcjami. Umarł w 2006 roku, w wieku 93 lat, w Ziębicach (woj. dolnośląskie), gdzie został pochowany.

Żołnierze 1 Armii Wojska Polskiego wzięci do niewoli niemieckiej podczas Powstania Warszawskiego; fot. Wikipedia

Zginął, zaginął, w niewoli

Poniżej krótkie biogramy Ślązaków, którzy zaginęli, dostali się do niewoli lub w większości polegli w walkach w Warszawie we wrześniu 1944 roku.

1. Alojzy Pośpiech, syn Antoniego, ur. 1910 r. w Międzyrzeczu, pow. Pszczyna (aktualnie gmina Bojszowy, powiat bieruńsko-lędziński), kapral 8. pułku piechoty, zaginął 19.09.1944 r.

2. Otton Fikus, syn Józefa, ur. 1909 r. w Siemianowicach. Szeregowy 8 pułku piechoty. Zginął na przyczółku Warszawy 19.09.1944 r.

3. Wiktor Wojak, syn Franciszka, ur. 17.10.1909 r. w Miechowicach. Szeregowy 8 pp. Uznany za zaginionego 23.09.1944 r. W rzeczywistości został wzięty do niewoli, osadzony w obozie jenieckim Sandbostel, Stalag XB, nr żołnierza 220738.

4. Paweł Grabiec, syn Ludwika, ur. 1913 r. w Turzy Śląskiej. Poległ 22.09.1944 r. w Warszawie, pochowany na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli.

5. Jerzy Szydło, syn Wilhelma, ur. w 1921 r. w Katowicach. Szeregowy 8 pp. Zaginął bez wieści 19.09.1944 r. w Warszawie.

6. Jacenty Merta, syn Pawła, ur. 12.07.1896 r. w Zawierciu. Zaginął 19.09.1944 r. Wzięty do niewoli. Trafił do obozu Sandbostel Stalag XB, numer żołnierza 220951.

7. Ewald Krótki, syn Józefa, ur. w 1920 r. w Rydułtowach. Szeregowy 9 pp. Poległ 18.09.1944 r. na lewym brzegu Wisły w Warszawie. Pochowany na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli.

8. Alojzy Wawro, syn Augusta, ur. w 1923 r. w Leszczynach. Szeregowy 8 pp. Zaginął bez wieści 19.09.1944 r.

9. Ludwik Lapczyk, syn Józefa, ur. 6.10.1917 r. w Drogomyślu (zamieszkały Kończyce Małe). Szeregowy 8 pp. Zaginął bez wieści 19.09.1944 r.

10. Eryk Kubasa, syn Alojzego, ur. w 1923 r. w Jaśkowicach, pow. Pszczyna (dziś gmina Orzesze, pow. mikołowski). Kapral 9 pp. Zaginął bez wieści w Warszawie 23.09.1944 r.

11. Karol Poloczek, syn Piotra, ur. w 1914 r. w Gliwicach. Szeregowy 9 pp. Zaginął bez wieści w Warszawie 19.09.1944 r.

12. Ernest Osadnik, syn Jakuba, ur. 10.03.1917 r. w Świętochłowicach. Zaginął bez wieści 19.09.1944 r.

13. Antoni Smuż, syn Józefa ur. w 1923 r. w woj. katowickim. Służył jako szeregowy w 5. batalionie artylerii ciężkiej. Zginął 23.09.1944 r. na prawym brzegu Wisły. Pochowany na cmentarzu na Powązkach.

14. Karol Orawski, syn Jerzego, ur. w 1915 r. Służył jako kapral w 9 pp. Zaginął bez wieści w okresie 16-23.09.1944 r. w Warszawie.

15. Antoni Jan Kałuża, syn Pawła, ur. 29.12.1910 r. w Lipinach. Kapral 9 pp. Zaginął w czasie powstania w Warszawie.

16. Józef Czapelka, syn Franciszka, ur. w 1923 r. w Knurowie, pow. Rybnik. Szeregowy 8 pp. Zabity 19.09.1944 r.

17. Alojzy Górek, syn Franciszka. Urodzony w Chorzowie w 1923 r. Szeregowy 9 pp. Zaginął 19.09.1944 r. w Warszawie.

18. Alfred Ledwoń, syn Ludwika, ur. w 1918 r. w Rybniku. Kapral 8 pp. Zabity 19.09.1944 r., pochowany na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli.

19. Stanisław Janosz, syn Pawła, ur. w 1923 r. w Pszczynie. Szeregowy 8 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

20. Jerzy Sagan, syn Karola, ur. 1912 w Królewskiej Hucie. Kapral 8 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

21. Józef Jarczuk, syn Andrzeja, ur. w 1906 r. w Ligocie. Szeregowy 8 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

22. Benedykt Chytry, syn Jana, ur. w 1923 r. w miejscowości Szeroka (Jastrzębie-Zdrój), starszy strzelec 7 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

23. Eryk Kadzioch, syn Pawła, ur. w 1915 r. w Siemianowicach, szeregowy. Zaginął 19.09.1944 r.

24. Alfred Wnuk, syn Łukasza, ur. w 1915 r., pow. Rybnik. Szeregowy 8 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

25. Edward Orawski, syn Edwarda, ur. w 1924 r. w Dziedzicach. Szeregowy 8 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

26. Alfons Materla, syn Sylwestra, ur. w 1924 r. w Chorzowie. Szeregowy 8 pp. Zabity 21.09.1944 r.

27. Franz Szlachta, syn Jana, ur. w 1921 r. w Marklowicach, pow. Rybnik. Szeregowy 9 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

28. Antoni Kopel, syn Pawła, ur. w 1917 r. w Strumieniu. Starszy sierżant 8 pp. Zabity 19.09.1944 r. na rzece Wiśle.

29. Karol Chmiel, syn Pawła, ur. w 1920 r. w Międzyświeciu, pow. Cieszyn. Zaginął 20.09.1944 r.

30. Alfred Wilk, syn Edwarda, ur. w 1923 r. w Giszowcu. Strzelec 9 pp. Zaginął 20.09.1944 r.

31. Robert Tkacz, syn Konrada, ur. w 1924 r. w Leszczynach (pow. Rybnik). Strzelec 9 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

32. Ewald Tomasz, syn Pawła, ur. w 1906 r., pow. Rybnik. Szeregowy 9 pp. Zaginął 19.09.1944 r.

33. Rudolf Skrzyszowski, syn Ferdynanda, ur. 4.10.1918 r. w Gorzyczkach, pow. Rybnik. Strzelec 9 pp. Zaginął 19.09.1944 r. Uznany sądownie za zmarłego.

34. Paweł Bielas, ur. w 1922 r. w Imielinie. Starszy sierżant, kompania zwiadu 3 DP. Poległ 17.09.1944 r. na lewym brzegu Wisły. Pochowany na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli.

Lista ta powstała na podstawie danych z rosyjskiego portalu pamyat.naroda. Uzupełniono ją i potwierdzono w oparciu o dane Instytutu Pamięci Narodowej (straty.pl). Powyższe nazwiska to zaledwie część Ślązaków, którzy walczyli i ginęli podczas próby uchwycenia przyczółku w Warszawie, na lewym brzegu Wisły. Pamiętajmy o nich w 80. rocznicę ich śmierci i w 80. rocznicę Powstania Warszawskiego.

Autor: Janusz MIŚ

Bibliografia:

  • ks. ppłk rez. Alojzy Dudek, „Moje przeżycia na szlaku bojowym od Sielc do Berlina”,
  • Józef Margules, „Boje 1. Armii WP w obszarze Warszawy”,
  • mjr Henryk Baczko, „8 dni na lewym brzegu”,
  • Alexandra Richie, „Warszawa 1944. Tragiczne powstanie”,
  • Kamil Anduła, „Lenino 1943. Między strategią a propagandą”, polska-zbrojna.pl.
Idź do oryginalnego materiału