Jest w Charkowie od początku wojny. Dziś mówi, iż jeszcze nie było tak źle. "Pozostajesz w agonii przez wiele godzin, zastanawiając się, czy twoi bliscy nie mają prądu, czy są uwięzieni pod gruzami" [OPINIA]

wiadomosci.onet.pl 1 tydzień temu
Nad Charkowem wisi widmo nowej rosyjskiej ofensywy. Rosjanie nie tylko wyniszczają infrastrukturę energetyczną regionu, ale też atakują cywilne cele. Mieszkańcy, przez większość czasu pozbawieni prądu i zasięgu, walczą o przetrwanie. "Nadzieją jest teraz to, iż zaawansowane systemy obrony powietrznej i myśliwce F-16 pojawią się raczej wcześniej niż później i zaczną chronić niebo nad Charkowem" — pisze Ada Wordsworth, dyrektorka organizacji charytatywnej KHARPP, która od początku wojny niesie pomoc ludziom żyjącym w obwodzie.
Idź do oryginalnego materiału