– Spotkaliśmy się w bardzo ciekawym miejscu, na styku trzech gmin: Kuźnicy, Nowego Dworu i Sidry, gdzie stoi skromny, ale wyjątkowy pomnik. Zdaniem historyków, to jedyny taki pomnik w naszym regionie, którym to AK-owcy z oddziału Stefana Ejsmonta Wira, ówczesnego porucznika dziękują społeczeństwu za współpracę – przedstawił ułamek historii miejsca, w którym się spotkali Krzysztof Pawłowski, radny powiatowy.
Dziś w Zajzdrze, w przeddzień Narodowego Dnia pamięci Żołnierzy Wyklętych, oddano hołd tym, którzy przyczynili się do tego, iż żyjemy w wolnym kraju.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele rodzin kombatanckich i rodzin katyńskich, wójtowie, radni, uczniowie z Zespołu Szkół Zawodowych pod opieką Tomasza Potapczyka, Zbigniew Dębko-dyrektor Wydziału Promocji w Starostwie Powiatowym w Sokółce, przedstawiciele Straży Granicznej, sponsorzy modernizacji otoczenia pomnika.
Pawłowski kontynuując wypowiedź podkreślił, iż bardzo wiele lat musiało upłynąć, zanim członkowie rodzin kombatanckich doczekali się święta na cześć Żołnierzy Niezłomnych. Prezydent Lech Kaczyński w 2010 roku, korzystając z konstytucyjnego prawa złożył na ręce Marszałka Sejmu projekt ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, jako święta państwowego, które będzie obchodzone w 1 marca każdego roku.
– Miał to być wyraz hołdu dla żołnierzy II Konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji patriotycznych, za krew przelaną w obronie ojczyzny. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to także wyraz hołdu licznym społecznościom lokalnym, których patriotyzm i stała gotowość ofiar na rzecz idei niepodległościowej pozwoliły na kontynuację oporu na długie lata – podkreślił radny.
Ustawa o ustanowieniu dnia pamięci została uchwalona przez Sejm 3 lutego 2011 r. Warto tu dodać, iż data święta nie jest przypadkowa. To właśnie w tym dniu w mokotowskim więzieniu komunistyczni oprawcy strzałem w tył głowy zamordowali dowódców czwartego zarządu Zrzeszenia Wolność i Niepodległość, organizacji będącej kontynuatorką AK.
Obchody zwieńczono wspólną modlitwą, zapaleniem zniczy i złożeniem kwiatów.
Sylwia Matuk
Fot. Jarosław Stasiulewicz