Pijani, brutalni i głodni krwi. Mówili po rosyjsku, a ich dowódcą był sowiecki renegat Bronisław Kaminski. To właśnie rosyjscy kolaboranci z SS-RONA stali się jednymi z najokrutniejszych katów Powstania Warszawskiego. Dziś wiemy już z całą pewnością: ich przywódca działał nie tylko w służbie Hitlera, ale także — z pełną świadomością Moskwy. Kaminski, oprawca Warszawy, był jednocześnie... agentem NKWD. Pod cudzą flagą.