Katastrofa F-16 Thunderbirds. Pilot katapultował się i przeżył

Myśliwiec F-16 Fighting Falcon należący do elitarnego zespołu pokazowego Thunderbirds rozbił się podczas rutynowego lotu szkoleniowego na południe od Doliny Śmierci w Stanach Zjednoczonych. Pilotowi w ostatniej chwili udało się katapultować i odniósł jedynie lekkie obrażenia.

Do katastrofy doszło w środę wieczorem czasu polskiego. Samolot wykonywał lot treningowy nad pustynnym, słabo zaludnionym obszarem. Według serwisu National World, zdarzenie miało miejsce kilkadziesiąt kilometrów od największej bazy marynarki wojennej USA oraz centrum testów broni. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie z okolic oddalonych o około 290 km na północ od Los Angeles.

F-16 fighter jet crashes in #California

An F-16C Fighting Falcon belonging to the U.S. Air Force Thunderbirds demonstration team has crashed south of #TronaAirport, near #DeathValley, during a routine training flight.

The incident occurred in a remote desert area. According… pic.twitter.com/czi2zcRHkI

— News.Az (@news_az) December 3, 2025

Przyczyny katastrofy nie są na razie znane. Wiadomo jedynie, iż pilot zdążył się bezpiecznie katapultować. Opadając na spadochronie, obserwował rozbicie maszyny. Po wylądowaniu został przetransportowany do szpitala na badania i dalsze leczenie. Jego obrażenia określono jako lekkie.

To nie pierwszy tego typu incydent w rejonie Doliny Śmierci. W 2022 roku w pobliżu rozbił się myśliwiec F/A-18E Super Hornet Marynarki Wojennej USA — wówczas pilot zginął. Region ten jest miejscem intensywnych ćwiczeń wojskowych, a piloci Thunderbirds trenują latanie w formacjach, w których maszyny dzieli zaledwie kilka centymetrów.

Siły Powietrzne USA poinformowały, iż na tym etapie nie podają przyczyny ani dodatkowych szczegółów zdarzenia.