Przed Radom Air Show doszło do tragicznego wypadku podczas treningu. Samolot F-16 z polskiego zespołu pokazowego Tiger Demo Team rozbił się na lotnisku w Radomiu. Pilot niestety zginął na miejscu, a według doniesień nie zdążył się katapultować.
Maszyna weszła w stromą nurkującą trajektorię, z której nie udało się jej wyprowadzić, uderzając w pas startowy, po czym stanęła w ogniu.
Okoliczności katastrofy
Katastrofa wydarzyła się 28 sierpnia około godziny 19.25 podczas lotu zapoznawczego na potrzeby zbliżającego się Radom Air Show, jednej z największych imprez lotniczych w Europie Środkowej. Samolot wykonywał skomplikowany manewr akrobacyjny, w tym nurkowanie połączone z beczką, z którego pilot próbował wyprowadzić maszynę, jednak bez skutku.
Po uderzeniu w ziemię samolot zapalił się, a na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratownicze, które niestety nie uratowały pilota.
Tiger Demo Team to oficjalny zespół pokazowy Polskich Sił Powietrznych, operujący na samolotach F-16C/D Block 52+ z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach.
Zespół jest ceniony za dynamiczne i widowiskowe pokazy lotnicze, a Radom Air Show to ważne wydarzenie w kalendarzu lotniczym, mające przyciągnąć dziesiątki tysięcy widzów, z udziałem m.in. brytyjskich Red Arrows, greckiego zespołu Zeus na F-16, oraz pokazów Eurofighter Typhoon i Dassault Rafale.
Air SHOW Radom 2025 odwołane
Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził śmierć pilota i wyraził głębokie kondolencje rodzinie.
Ta tragiczna strata to poważny cios dla polskich Sił Powietrznych i całej społeczności lotniczej, podkreślając jednocześnie ryzyko związane z lotami akrobacyjnymi na granicy możliwości maszyn i pilotów.
W związku z tragedią organizatorzy odwołali planowane pokazy Radom Air Show 2025. Dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy prowadzi komisja wojskowa, ale szczegóły będą znane prawdopodobnie dopiero po kilku tygodniach.
Zobacz również: